Woda skażona? Po co szukać przyczyn skażenia? Lepiej potraktować źródełko jak pomnik. Zamiast po wodę ludzie będą przyjeżdżali popatrzeć. – _Miasto planuje prace konserwatorskie w obrębie źródła mające na celi poprawę jego walorów estetycznych i nadanie mu cech zbliżonych do naturalnych. Na działanie pozyskano środki z WFOŚiGW w Toruniu. Prace planujemy rozpocząć we wrześniu_- poinformowała na rzecznik prezydenta Bydgoszczy.
Poprawie walorów estetycznych nie będzie towarzyszyć uzdatnienie do spożywania wody w źródle. W roku 2012 stwierdzono, że zawiera bakterie Coli. Źródełko ogrodzono, a tablica informuje, że woda nie nadaje się do picia. I tak ma z woli miejskich decydentów już pozostać.
Zapytaliśmy, dlaczego krystalicznie czysta woda stała się wodą skażoną? – Z naszego wstępnego rozeznania wynika, iż źródłem zanieczyszczeń są zwierzęta, które przebywając na terenie zlewni źródełka doprowadzają do skażenia wody bakteriami Coli – wyjaśniła Wera Alichniewicz, rzecznik Leśnego Parku.
Nasi czytelnicy nie winią zwierząt. Są przekonani, że domy pobudowane w ostatnich latach na sąsiednich wzgórzach mają nieszczelne szamba i stamtąd pochodzące nieczystości doprowadziły do skażenia wody.
Sprawa źródełka w Myślęcinku ujawniła klasyczną spychologię. – Ponieważ nie jest możliwe utrzymanie wymaganych parametrów wody z tego źródła dla wody pitnej, zwróciliśmy się do Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska ? powiadomiła nas rzecznik LPKIW.
Z kolej rzecznik prezydenta wytłumaczyła, że urzędnicy ratuszowi nie zajmują się wodą w źródełku. Sprawują nad nim opiekę jako pomnikiem przyrody. – Sprawa czystości wody jest w kompetencjach Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska – ten może wszcząć postępowanie w sprawie ustalenia źródła tej szkody – wskazała inną instancję Marta Stachowiak.
Taką informację uzyskaliśmy w kwietniu. Teraz napłynęła nowa wiadomość. – Jak napisano w piśmie z Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego: ?źródełko Zacisze zlokalizowane na terenie Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku Myślęcinek w Bydgoszczy nie stanowi zbiorowego zaopatrzenia ludności w wodę do spożycia” ? poinformowała nas Marta Stachowiak.
Rzeczywiście, po wodę ze źródełka przyjeżdżało zaledwie kilkadziesiąt albo nieco więcej osób dziennie. Teraz też mogą przyjeżdżać, gdyż w planach ratusza jest ?przywrócenie pierwotnego wyglądu źródełka Zacisze, czyli rozebranie misy i nadanie źródłu naturalnego charakteru?.
To duża wygoda! Po przyjeździe nie trzeba już będzie stać w kolejce i napełniać baniaków wodą. Będzie można poświęcić cały czas na kontemplowanie urody źródełka. I przyjąć do akceptującej wiadomości opis przygotowany przez Bognę Rybacką, ogrodnika miejskiego: – Źródło ma charakter naturalny i dlatego na jakość wypływającej ze źródła wody miasto nie ma wpływu. Jako element środowiska podlega jego złożonej presji: może zasychać, być bardziej wydajne, może zmieniać skład chemiczny, na przykład na skutek oddziaływania bakterii żelazistych, uwarunkowań glebowych i właściwości warstw wodonośnych doprowadzających do niego wody. Ze źródła w Myślęcinku pierwotnie zresztą woda spływała w sposób naturalny, po kamieniach i roślinności.
Parafrazując klasyka, można zbudować twierdzenie: woda ma to do siebie, że spływa i zmienia skład chemiczny.