Działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej zapowiedzieli dzisiaj na konferencji prasowej, że po wyborach samorządowych podejmą działania, by przywrócić Bydgoszczy utracony mandat radnego w wyborach do sejmiku województwa.

Przypomnijmy, że tydzień temu radni sejmiku zdecydowali, że w jesiennych wyborach samorządowych z okręgu wyborczego Bydgoszcz nie wybierzemy tak jak dotąd sześciu radnych, tylko pięciu, a w okręgu toruńskim sześciu, zamiast dotychczasowych pięciu. Zmiana nastąpiła w wyniku szybciej obniżającej się liczby mieszkańców w naszym mieście niż w okręgu toruńskim (oprócz miasta Torunia należą do niego powiaty toruński i chełmiński). Sprawstwo degradacji Bydgoszczy przypisali Platformie Obywatelskiej. – Nawet radni PO wybrani przez mieszkańców Bydgoszczy: Edward Hartwich i Maciej Świątkowski głosowali za odebraniem naszemu miastu mandatu. Jedynie Dorota Jakuta wyłamała się i głosowała przeciw – powiedział Ireneusz Nitkiewicz, sekretarz wojewódzki SLD. Nitkiewicz zapowiedział, że po wyborach SLD zaproponuje zmianę granic okręgów wyborczych. – Do Bydgoszczy dołączymy powiat bydgoski. Okręg toruński też stanowić będzie miasto Toruń i powiat toruński. Natomiast powiat chełmiński powinien być przeniesiony do wspólnego okręgu razem z Nakłem, Sępólnem Krajeńskim, Tucholą i Świeciem – stwierdził Nitkiewicz.

Do krytyki dotyczącej zmian w podziale województwa na okręgi działacze SLD dołączyli negatywną ocenę wykorzystania przez województwo kujawsko-pomorskie unijnych dotacji. Wiceprzewodniczący SLD w Bydgoszczy Tomasz Puławski poinformował, że Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju przedstawiło informację na temat poziomu wykorzystania alokacji środków z funduszy europejskich w ramach RPO na lata 2007-2013. Wynika z niej, że nasze województwo jest na ostatnim miejscu z wynikiem 85% wykorzystanych funduszy.
- Chcielibyśmy publicznie zadać marszałkowi Całbeckiemu dwa pytania: Jak ocenia alokację środków unijnych w naszym województwie i czy do 31 grudnia 2015 roku Kujawsko-Pomorskie wyda 100% środków z Regionalnego Programu Operacyjnego województwa? – zapytał Puławski i dodał, że jeśli to się nie uda, pieniądze trzeba będzie zwrócić.