Przez podjęty przez Radę Miasta wniosek do prezydenta Rafała Bruskiego wróciła na forum naszej wspólnoty samorządowej sprawa powrotu piłkarskiej drużyny Zawiszy do Bydgoszczy.

Po doprowadzeniu do likwidacji piłkarskiej drużyny Zawiszy dwa lata temu, po tym jak nie uzyskała ona awansu do ekstraklasy, istnienie Zawiszy w rozgrywkach piłkarskich uratowało Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza, zgłaszając drużynę do rozgrywek w B klasie, czyli do najniższej w Polsce ligi piłkarskiej. Po dwóch sezonach reaktywowany "od zera" Zawisza awansował właśnie do ligi okręgowej i radni na ostatniej sesji zawnioskowali do prezydenta miasta o podjęcie działań, by zespół SP "Zawisza Bydgoszcz" mógł mecze rozgrywać w Bydgoszczy. W Bydgoszczy nie ma boiska piłkarskiego, na którym można by rozgrywać mecze ligowe, które nie byłoby własnością miasta. Wniosek był prawidłowo zaadresowany, bo gospodarzem  mienia należącego do miasta jest prezydent.

Prezydent miasta wobec podjętego przez radnych dwa tygodnie temu wniosku, nie zajął dotąd stanowiska. Natomiast wysłał do radnych, którzy poparli ten wniosek list, w którym poinformował, że wszystkie boiska w Bydgoszczy są zajęte. Jednocześnie zwrócił się do tych radnych o poradę, któremu z klubów, którym użyczono miejskie obiekty, prezydent miałby umowę użyczenia wypowiedzieć po to, by w jego miejsce wprowadzić jako gospodarza SP Zawisza. Prezydent Rafał Bruski dostrzegł jeszcze jedną możliwość zrealizowania wniosku radnych. Taką mianowicie, że byłby gotów podjąć się misji przekonania szefostwa jednego z pięciu bydgoskich klubów (CWZS Zawisza, BTS Polonia, Chemik, Gwiazda, KKP), które mają w gestii boiska piłkarskie, by zgodzili się oni na udostępnienie SP Zawisza boiska do rozgrywania meczów przez drużynę Zawiszy. Jednak zadania tego, które byłoby jednym z możliwych sposobów zrealizowania wniosku radnych,  prezydent Rafał Bruski podjąłby się po wykonaniu przez wszystkich radnych, którzy uważają, że Zawisza powinien grać w Bydgoszczy, dwóch warunków: zagwarantowania bezpieczeństwa wszystkim dotychczas korzystającym z obiektu i wzięcia odpowiedzialności za możliwe szkody o charakterze materialnym i niematerialnym powstałe w związku z obecnością na obiekcie osób podczas rozgrywanych meczów. Prezydent Rafał Bruski zasadność takich żądań uzasadnił wskazaniem burd, do których dochodziło z udziałem kibiców Zawiszy.

Czy wezwani do udzielenia odpowiedzi radni, są gotowi wypełnić żądania prezydenta miasta lub czy złożyli  w tej sprawie stosowne wyjaśnienia, nie wiemy. Natomiast dzisiaj otrzymaliśmy informację, że o korespondencji prezydenta do radnych dowiedzieli się działacze SP Zawisza.

"Szanowny Panie Prezydencie, (...) Jesteśmy przekonani, że jest również miejsce dla drużyn dziecięcych, młodzieżowych i odradzającej się drużyny seniorów Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza" - napisali członkowie zarządu stowarzyszenia i przedstawili swoje oczekiwania: udostępnienie jednego boiska w wymiarze 18 godzin tygodniowo dla dzieci i młodzieży, a dla seniorów w wymiarze 7,5 godziny tygodniowo w godz. 20-22 (wiadomo to amatorzy i trenowaliby po skończeniu pracy) i zapewnienia możliwości rozgrywania meczów ligowych drużyn stowarzyszenia. Jednocześnie działacze SP Zawisza, nie podzielając prezydenckich obaw dotyczących bezpieczeństwa, zaproponowali, że to nie radni powinni dawać gwarancję bezpieczeństwa, a złoży je stowarzyszenie. "Jako zabezpieczenie przedstawiamy polisę ubezpieczeniową na 1 milion złotych, która do takiej wysokości gwarantuje każdemu podmiotowi wynajmującemu zrekompensowanie ewentualnych szkód, powstałych na wynajmowanych przez Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza obiektach" - oświadczyli w piśmie do prezydenta członkowie zarządu stowarzyszenia.