WIOŚ nałożył na bydgoską firmę karę w wysokości 10 tys. zł za niewykonanie w wyznaczonym terminie badań, m.in. natężenia hałasu, na oddanej do eksploatacji linii tramwajowej. Spółka Tramwaj Fordon odwołała się do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Jak każda inwestycja, również budowa linii tramwajowej do Fordonu wymagała uzyskania tzw. decyzji środowiskowej. Została ona wydana przez RDOŚ w marcu 2012 roku. Nałożono w niej na spółkę Tramwaj Fordon obowiązek sporządzenia analizy porealizacyjnej po upływie 6 miesięcy od oddania obiektu do użytkowania.
Przed przystąpieniem do budowy możliwe było tylko przeprowadzenie analizy teoretycznej, więc po wybudowaniu torowiska należało sprawdzić, jaki jest rzeczywisty poziom hałasu.
- Analiza została wykonana w trzecim kwartale 2016 roku, a więc w wymaganym terminie. Wykonywała ją specjalistyczna firma zewnętrzna wybrana w wyniku postępowania przetargowego. RDOŚ przeanalizował otrzymany materiał i uznał, że jest on niepełny nakładając na nas obowiązek wykonania uzupełnień. W piśmie nakazującym uzupełnienia nie podano terminu ich wykonania – przedstawił nam chronologię zdarzeń Maciej Kozakiewicz, prezes spółki Tramwaj Fordon.
Trochę inaczej wygląda sprawa ze strony RDOŚ. - Stanowisko Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w sprawie uzupełnienia analizy porealizacyjnej skierowane zostało do spółki Tramwaj Fordon w dniu 30 czerwca 2017 roku, na które to pismo RDOŚ w Bydgoszczy nie otrzymał od spółki odpowiedzi. Mając na względzie ponadpółroczny termin, jaki upłynął od dnia nadania tego pisma, dnia 1 lutego 2018 roku wystosowano ponaglenie skierowane do spółki Tramwaj Fordon o niezwłoczne wywiązania się z nałożonego obowiązku, w nieprzekraczalnym terminie do dnia 28 lutego 2018 roku – poinformowała nas Maria Dombrowicz, szefowa RDOŚ w Bydgoszczy.
Dzień przed jego upłynięciem, w dniu 27 lutego 2018 roku, wpłynęła prośba spółki Tramwaj Fordon o przedłużenie terminu złożenia analizy porealizacyjnej. - Po analizie doszliśmy do wniosku, że nie będziemy w stanie spełnić tego bardzo krótkiego terminu – wyjaśnia Maciej Kozakiewicz. - Na to pismo nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
- WIOŚ nie uznał potrzeby przedłużania ponadpółrocznego terminu wywiązania się z tego obowiązku - wyjaśnia Maria Dombrowicz.
Obowiązek polegał na uzupełnieniu opracowania o kilka pominiętych kwestii m.in. oddziaływania skumulowanego trzech typów źródeł hałasu, tj. samochodowego (drogowego), tramwajowego oraz kolejowego.
Na wniosek Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska bydgoski WIOŚ nałożył karę na spółkę Tramwaj Fordon, ale niezbyt dotkliwą. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, mogła ona wynosić od 500 zł do 1 mln zł. Tymczasem bydgoska firma zarządzająca linią tramwajową do dzielnicy Fordon ma zapłacić 10 tys. zł. - Odwołaliśmy się od decyzji nałożenia na nas kary. W argumentacji odwołania przywołaliśmy argumenty merytoryczne i formalne. Obecnie czekamy na rozstrzygnięcie naszego odwołania – informuje prezes spółki Tramwaj Fordon.