Stanisław Michalkiewicz, jeden z najwybitniejszych polskich publicystów i felietonistów, na spotkaniu w Bydgoszczy powiedział, że Polska znajduje się w sytuacji politycznej, którą można porównać z alternatywą, przed jaką stanęła jako państwo w 1939 roku.

Bydgoski Klub Frondy zorganizował w Domu Jubileuszowym Jana Pawła II w Fordonie spotkanie ze Stanisławem Michalkiewiczem, jednym z najbardziej popularnych w internecie polskich komentatorów politycznych. W wykładzie pt. "Polska w roku wyborczym" przedstawił wyzwania, przed jakimi staje polska polityka w roku, w którym odbędą się podwójne wybory, w maju do europarlamentu oraz do  sejmu i senatu jesienią.

Michalkiewicz powiedział, że Parlament Europejski, choć posiada legitymację demokratyczną, nie jest władzą ustawodawczą w Unii Europejskiej, bo tę funkcję należy przypisać Radzie Europejskiej. Wybory majowe będą miały jednak dużą wagę  ze względu na sekwencję zdarzeń politycznych. Wyniki do europarlamentu mogą wywrzeć duży wpływ na krajowe wybory jesienią. Specyfika tych wyborów daje szanse partiom, które chcą wedrzeć się na polityczną scenę, ponieważ z ich list kandydują osoby odgrywające pierwszorzędne role w tych ugrupowaniach, podczas gdy partie pierwszego planu do europarlamentu zsyłają kandydatów na polityczną emeryturę. Dla partii aspirujących do wejścia do realnej polityki sukces w wyborach może stać się trampoliną do powtórzenia sukcesu jesienią. - Przydałoby się, by scena polityczna została przewietrzona, bo z walki kogutów, Polska nic nie ma i warto byłoby to widowisko przerwać - powiedział Michalkiewicz, sugerując, że spór miedzy PiS i PO jest sporem jałowym.

Stanisław Michalkiewicz, dokonując opisu sceny politycznej w Polsce, przypomniał najważniejsze wydarzenia, które nastąpiły w Europie i na świecie po upadku komunizmu, bo jak stwierdził "to, co dzieje się w Polsce, jest pochodną tego, co się dzieje wokół Polski". Wskazywał na konsekwencje wydarzeń politycznych na świecie na sytuację naszego kraju. Upadek komunizmu stworzył geopolityczną pustkę w Europie Środkowej, którą początkowo, a zwłaszcza  po roku 2009, zagospodarowały Niemcy. Na szczycie NATO w Lizbonie, gdy prezydent Obama przeprowadził tzw. reset w stosunkach z Rosją i doprowadził do strategicznego partnerstwa NATO-Rosja wydawało się, że Europa Środkowa zagospodarowana zostanie przez Rosję i Niemcy. Zbiegło się to  z rządami Platformy Obywatelskiej w Polsce. Partnerstwo NATO z Rosją przetrwało jednak zaledwie trzy lata, bowiem po upokorzeniu w Syrii w 2013 roku, prezydent Obama zmienił politykę wobec Rosji diametralnie i doprowadził do kolejnego resetu w stosunkach z Rosją. Z tym należy wiązać zaskakujące wydarzenia na Ukrainie, która oderwana została od wpływów Rosji,  a w Polsce, po aferze taśmowej,  do władzy wyniesione zostało Prawo i Sprawiedliwość. W tym miejscu warto polecić polityczne analizy Michalkiewicza, cieszące się ogromną popularnością na YouTube, m.in. przedstawiające, jak trzech polskich kelnerów zawiązało spisek przeciw Platformie, którego skutki doprowadziły do politycznej zmiany i objęcia władzy przez PiS. 

Sytuację geopolityczną Polski po ponad trzech latach rządów PiS Michalkiewicz określił jako dramatyczną. Wskazał, że układ sił na polskiej scenie politycznej związany jest ściśle z geopolityką światową. Polski rząd może opierać się ingerencjom Niemiec, wywieranych za pośrednictwem Unii Europejskiej, ponieważ znajduje się pod kuratelą USA. W sytuacji, gdy Stany Zjednoczone wsparły tworzenie Trójmorza w obszarze Europy Środkowej, Niemcy wykorzystywać będą każdą możliwość dla destabilizowania tego procesu i sytuacji wewnętrznej Polski. Na tym tle trzeba widzieć konflikt w Polsce. Michalkiewicz przestrzegał, że sytuacja naszego kraju w 2019 roku jawi się dramatycznie, bowiem poparcie USA dla Polski może być uwarunkowane spełnieniem roszczeń żydowskich do majątku bezdziedzicznego pozostawionego przez Żydów, którzy zginęli w Holokauście.

Michalkiewicz kilka razy odwoływał się do spiskowej historii dziejów i dodawał, że takie analizy często lubi przytaczać. Tegoroczne wybory będą miały istotne znaczenie dla ukształtowania się sceny politycznej w Polsce na trudne lata. W kontekście wyborów przypomniał spiżowe sentencje Józefa Stalina na temat demokracji. Przytoczył twierdzenie, że nieważne kto jak głosuje, ale kto liczy głosy. Wskazał jednak, że od tego twierdzenia dużo ważniejsze jest ustanowienie odpowiedniej alternatywy dla wyborców. A kiedy taka alternatywa zostaje prawidłowa ukształtowana? - Ano wtedy, kiedy bez względu na to, kto wybory wygra, będą one wygrane. W ostatnich 20 latach alternatywa polityczna była zawsze przygotowana prawidłowo. Jak chcemy to zmienić, to musimy troszeczkę zmienić sposób myślenia - wskazał Michalkiewicz.