Trwa wymiana dziurawych i skorodowanych siatek na balustradach bydgoskiego „Mostu Miłości”. Poprzednia odbyła się trzy lata temu.
Od blisko dziesięciu lat niektóre zakochane pary przychodzą tutaj, by zawiesić kłódkę symbolizującą wieczną miłość. Balustrady mostu Kiepury są przeciążone świadectwami uczuć młodych bydgoszczan, a siatka podziurawiona przez ludzi i rdzę.
Pojawiają się opinie, że zniszczeń dokonują osoby, które doznały rozczarowania. Podobno przychodzą z nożycami na kładkę w pobliżu Opery Nova, by usunąć ślady swojego dawnego zauroczenia.
Do nas jednak bardziej przemawia wersja przypisująca wycinanie fragmentów siatki z kłódkami złomiarzom. Za żelastwo można przecież dostać niezłą kasę w skupie złomu.
Dla zakochanych, których miłość przetrwała, mamy smutną wiadomość. Niewykluczone, że przyczepionej przez nich kłódki już nie ma na balustradzie mostku Kiepury. Te kłódki, które były przymocowane do skorodowanej lub dziurawej siatki, zostały usunięte z balustrady razem z wymienianymi panelami.