Robert Biedroń, kandydat Lewicy na prezydenta RP przedstawił w Bydgoszczy swój program dla ludzi młodych.
Robert Biedroń przedstawił w czwartek na konferencji prasowej przed główną biblioteką UKW swój pakt "Start dla Młodych". - Pakt, który będzie cywilizacyjną zmianą, który sprawi, że młodzi ludzie nie tylko będą mogli zostać w naszym kraju, ale także spokojnie planować swoją przyszłość" powiedział kandydat Lewicy.
Pakt "Start dla Młodych" to pięć obietnic, które Robert Biedroń ogłosił na chodniku przed główną biblioteką Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego.
Pierwszym punktem w planie jest budowa 1 miliona mieszkań. Takie mieszkania na wynajem wybudują pod patronatem państwem samorządy, i spółdzielnie.
Jako drugi punkt Biedroń przedstawił powstanie funduszu budowy 200 tys. miejsc w żłobkach. - Jeżeli dzisiaj mamy w Polsce brak czegoś, to nie są to świątynie i kościoły. Dzisiaj mamy więcej kościołów i świątyń, więcej pomników i monumentów, niż żłobków i przedszkoli i to jest symbol wstydu III RP, symbol rządów prawicy w Polsce - wskazał były prezydent Słupska, obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego.
Trzeci punkt paktu to tablet dla każdego ucznia. Tablet wyeliminowałby przeładowane książkami i zeszytami tornistry. Wszystkie podręczniki znalazłyby się w tablecie w formie cyfrowej.
Czwarty punkt to powstanie stypendium prezydenckiego, a w jego ramach państwo każdemu studentowi przez cały rok akademicki i przez cały okres kształcenia wyższego na wyrównanie szans 400 zł.
Piąty punkt to powstanie funduszu stabilizacyjnego dla ludzi młodych. Państwo lokowałoby przez 21 lat dla każdego młodego człowieka 200 zł w bezpieczne obligacje. - Kiedy każda młoda osoba będzie kończyła 21 lat, będzie miała pieniądze na start. To będzie mniej więcej 80 tys. zł - wyliczył Robert Biedroń.