Liderzy lewicowych organizacji i aktywistki feministycznych stowarzyszeń, wspierający Strajk Kobiet, wyszli dzisiaj na ulice Bydgoszczy w proteście przeciw opublikowaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie dopuszczalności aborcji eugenicznej. W antyrządowej demonstracji zorganizowanej pod hasłem "Pie#dolimy ten trybunał! Strajk Kobiet w Bydgoszczy" udział wzięło kilkadziesiąt osób.

Trybunał Konstytucyjny opublikował dzisiaj uzasadnienie wyroku z października 2020 roku ws. dopuszczalności aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Uznał, że aborcja w tym przypadku jest niezgodna z konstytucją.  TK powołał się na art. 38 Konstytucji, w myśl którego: "Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia" oraz art. 30, według którego "Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych".

Po publikacji uzasadnienia Centrum Informacyjne Rządu przekazało za pośrednictwem Twittera informację, że wyrok zostanie opublikowany dzisiaj w Dzienniku Ustaw.

Informacje te, podobnie jak jesienią 2020 roku po ogłoszeniu wyroku, wywołały w całym kraju protesty środowisk lewicowych i feministycznych. W Bydgoszczy protest rozpoczął się o godz. 19 przed siedzibą PiS przy ulicy Gdańskiej. Młode kobiety wraz z wspierającymi je mężczyznami skandowały: "Wolność, równość, prawa kobiet", "Trzeba było nas nie wk...rwiać!", "Wyp...dalać!" W proteście udział wzięli m.in. lider bydgoskiego KOD-u Karol Słowiński i bydgoski radny Koalicji Obywatelskiej Robert Langowski.

Kilkadziesiąt osób w bojowym nastroju ulicami Gdańską i Mostową pomaszerowało na Stary Rynek. "To jest wojna!", "Rewolucja jest kobietą!" i "Bydgoszcz jest rewolucją" - głośne skandowanie protestujących rozległo się w centrum miasta.

Po krótkim postoju na rynku manifestanci udali się na Wełniany Rynek, gdzie jest drugie biuro posłów PiS. Repertuar haseł został uzupełniony skandowaniem: "Hej, hej, aborcja jest OK", "Solidarność naszą bronią", "J...bać PiS", "Nie damy się zastraszyć!". Protestujący na krótko zablokowali przejazd ulicą Poznańską.

Spod pomnika Prezydenta Leona Barciszewskiego manifestanci udali się w trasę powrotną. Protest zakończył się na placu przy ul. Gdańskiej 10.