Pałac przegrał w Rzeszowie w inauguracyjnym meczu Ligi Siatkówki Kobiet z faworyzowanym Developresem SkyRes. Mecz rozstrzygnął się w tie-breaku.

Developres SkyRes po zdobyciu brązowego medalu w ubiegłorocznych rozgrywkach w tym roku mierzy w cele najwyższe, dlatego w starciu ekip z Rzeszowa i Bydgoszczy faworyt był jeden.

Przebieg pierwszego seta mógł miejscowych kibiców przyprawić o palpitacje serca. Podopieczne Piotra Makowskiego grały jak w transie. Wobec bezbłędnej w ataku Szczygioł, świetnej  na zagrywce Misiuny gospodynie były bezradne. Rozpędzone bydgoszczanki starały się zatrzymać, gdy już było za późno. Prowadząc 16:4 Pałac seta przegrać nie mógł i nie przegrał.

Drugi set przyniósł odrodzenie faworyta. Bydgoszczanki dotrzymywały kroku gospodyniom do wyniku 6:5, potem podopieczne Lorenzo Micellego wypracowały 6-7-punktową przewagę, którą utrzymały do zdobycia 25. punktu.

W trzecim secie bydgoszczanki na początku wyraźnie ustępowały rywalkom i gdy Rousseaux po dwukrotnych skutecznych zbiciach wyprowadziła Developres na prowadzenie 15:8, wydawało się, że set nie będzie miał dalszej ciekawej historii. Nic bardziej błędnego. Do kontrataku koleżanki z Bydgoszczy wezwała Szczygioł po dwóch szybkich atakach. Błędy gospodyń i koncertowa gra bydgoszczanek przyniosły zdobycie 8 punktów pod rząd i Pałac prowadził 16:15! Następnie do wyniku 23:23 walka na parkiecie toczyła się punkt za punkt. W kluczowym dla seta momencie po punktowym ataku Rousseaux, błędu w ataku nie ustrzegła się Szczygioł.

Czwarty set to pełen chwały powrót do gry Pałacu. Po słabszym początku seta (14:8), bydgoszczanki wspaniale goniły wynik... Po asie serwisowym Wenerskiej dopadły gospodynie przy wyniku 19:19. Potem miejscowa publiczność eksplodowała czterokrotnie, bo tyle meczboli miał Developres. Pałacanki grały jednak do końca i udało im się drugiego setbola (blok Ziółkowskiej) zamienić na punkt.

W decydującej rozgrywce Developres prowadził 8:2 i wtedy do głosu doszedł Pałac. Kilka błędów popełniły też rzeszowianki i ich przewaga stopniała do dwóch punktów (10:8). W końcówce gospodynie opanowały nerwy, trener Lorenzo Micelli dokonał trafnych korekt w składzie i gospodynie wygrały 15:9.

Przegrana z 3. drużyną minionego sezonu ujmy bydgoszczankom nie przynosi, a zdobyty punkt w Rzeszowie ma dużą wagę. Młody bydgoski zespół pokazał również, że potrafi walczyć do końca.

Developres SkyRes Rzeszów - Pałac Bydgoszcz 3:2 (18:25, 25:16, 25:23, 27:29, 15:9)

Developres: Rousseaux, Ptak, Hawryła, Kaczmar, Helić, Kaczorowska, Sawicka (libero) oraz Gajewska, Żak, Blagojević.

Pałac: Ziółkowska, Misiuna, Mazurek, Krzywicka, Kuligowska, Szczygioł, Nickowska (libero) oraz Fedusio, Maternia, Wenerska, Jagła (libero).