Mundurowi z Grudziądza po szaleńczym pościgu zatrzymali 42-letniego kierowcę opla, który będąc pod działaniem alkoholu i środków odurzających nie zatrzymał do kontroli.
W sobotę (10 sierpnia) policjanci z grudziądzkiej grupy „SPEED”, jadąc nieoznakowanym BMW, namierzyli na ul. Warszawskiej opla, który jechał 74 km/h. Funkcjonariusze dali kierowcy sygnał do zatrzymania się, jednak sprawca wykroczenia zignorował go. Zamiast się zatrzymać, przyspieszył i zaczął uciekać. Funkcjonariusz prowadzący policyjne BMW nie miał problemu z dogonieniem opla. Uciekający kierowca zaczął wyczyniać na drodze zdumiewające manewry, stwarzając zagrożenie na drodze. Ignorował znaki drogowe, zmieniał pasy jezdni, niebezpiecznie wyprzedzał.
Policjanci o uciekającym kierowcy od razu powiadomili dyżurnego jednostki, podając kierunek przemieszczania się. W pobliżu jednak nie było innych patroli, które mogłyby powstrzymać pirata. W Radzyniu Chełmińskim, na jednym ze skrzyżowań, samoistnie otworzył się bagażnik uciekającego opla. Z jego wnętrza wypadło nagle koło zapasowe, które otarło się o policyjny radiowóz. Na szczęście pościg się zakończył, a uciekinier wjechał na jedną z nieruchomości i zatrzymał samochód.
Mężczyzna został zatrzymany. Okazało się, że oplem kierował pijany 42-letni grudziądzanin. Badanie alkotestem wykazało prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci przebadali również zatrzymanego testerem narkotykowym, który wskazał obecność w organizmie środków odurzających.
Zatrzymany w asyście policjantów bezpiecznie wrócił do Grudziądza, do policyjnego aresztu. Szaleńczy kierowca stracił prawo jazdy, a opel został odholowany na parking.
Długą listę przestępstw i wykroczeń drogowych będzie zawierał wniosek o ukaranie, jaki wkrótce do sądu skierują policjanci. Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i niezatrzymanie się do kontroli to przestępstwa. Śledczy czekają jeszcze na wynik badania krwi na zawartość środków odurzających. Popełnionych wykroczeń będzie długa lista.
Podejrzany został objęty policyjnym dozorem. Mężczyzna został zobowiązany także do wpłacenia poręczenia majątkowego i nie może opuszczać kraju. Do więzienia może trafić nawet na 5 lat. Tyle grozi za przestępstwo niezatrzymania się do kontroli. Jazda w stanie nietrzeźwości i pod wpływem środków odurzających zagrożona jest karą do 2 lat pozbawienia wolności.