Zaczęło się światowo i z rozmachem. W 2010 roku ruszyła budowa nowego oddziału psychiatrii na terenie Szpitala Uniwersyteckiego. Kierujący dotychczasowym oddziałem psychiatrii w Szpitalu Uniwersyteckim, profesor Aleksander Araszkiewicz, rekomendował w mediach nowy obiekt jako potrzebny i od lat już oczekiwany przez lekarzy oraz pacjentów. Dotychczasowy oddział dysponował zaledwie 25 łóżkami, a profesor oceniał, że takich łóżek powinno być w Bydgoszczy około 200.

Ministerstwo Zdrowia wyasygnowało środki na budowę nowej kliniki psychiatrycznej. Od roku jednak roboty są wstrzymane. Zapytaliśmy o sprawę posła PiS Tomasza Latosa, przewodniczącego sejmowej komisji zdrowia i gorącego orędownika budowy nowej kliniki psychiatrii przy Szpitalu Uniwersyteckim, co sądzi o zaistniałej sytuacji: – Bardzo zabiegałem o pieniądze na tę inwestycję. Kilka razy rozmawiałem z dyrektorem Kozerą i namawiałem, żeby jak najszybciej dokończyć psychiatrię i dermatologię, bo to także dla szpitala większy kontrakt, większe pieniądze. Dziś dowiaduję się, że budowa ma być skończona dopiero w 2015 roku. A jej koniec miał nastąpić w 2013 roku. Trudno, żebym nadzorował jako poseł budowę. Mogę tylko powiedzieć, że czuje się trochę zawiedziony.

Rzecznik prasowy inwestora, czyli Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, dr Marcin Czyżniewski, mówi nam o opóźnieniach w budowie oddziału psychiatrii: – To jest element dużego projektu. Wartego łącznie 120 mln zł. Mieliśmy problemy z wykonawcą, ale już podpisaliśmy umowę z nowym i inwestycja będzie realizowana. Nie przywiązywałbym zbytniej wagi do tych opóźnień. W ramach tej dużej inwestycji powstanie nowy oddział geriatrii, dermatologii i psychiatrii.