Zostaliśmy poproszeni o interwencję. Rzecz dotyczy parkingu na rogu ulic Bernardyńskiej i Św. Floriana.
- Człowieka pusty śmiech ogarnia, gdy czyta, że władze miasta troszczą się o estetykę - wyznał nam bydgoszczanin, który z racji miejsca zamieszkania często jeździ ulicą Bernardyńską. - Przecież tę obskurną szmatę widać z okien samochodu i kiedy się wjeżdża na rondo, i kiedy się wyjeżdża - denerwuje się spokojny zazwyczaj pięćdziesięciolatek.
Faktycznie, ten fragment miasta powinien być wizytówką Bydgoszczy. W pobliżu znajdują się ważne urzędy, szpital, banki, kościoły, starówka, a także hotele, a w nich goszczące w naszym mieście osoby. A jak cię widzą, tak cię piszą…
Służby miejskie powinny chyba zadbać o to, żeby na posesji w centrum miasta nie walały się śmieci, nie leżał gruz. Jeden z mieszkańców domu przy ul. Św. Floriana powiedział nam, że jeszcze niedawno stały tutaj, ku uciesze meneli, stare tapczany.
Zachęcamy do przejścia się w to miejsce menedżera śródmieścia i plastyka miasta.
Fot. Jacek Nowacki