Znani politycy odwiedzają Bydgoszcz i wspierają kampanie wyborcze bliskich im kandydatów do parlamentu. Dzisiaj poparcie od posła Tadeusza Cymańskiego uzyskał Ireneusz Stachowiak, kandydujący do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości.

Poseł Tadeusz Cymański w deszczu, pod parasolem, pojawił się dziś na Starym Rynku, by poprzeć Ireneusza Stachowiaka, „ósemkę” PiS do Sejmu z okręgu bydgoskiego.

- Uważam za swoją powinność i obowiązek, jeździć i wspierać, wszędzie tam, gdzie to jest możliwe, kandydatów, którzy, w mojej ocenie, spełniają pewne wymogi, te cechy mają, które są niezbędne dla posła, a poza tym mają szansę. Za takiego uważam Ireneusza Stachowiaka, z którym od wielu lat współpracuję. Chcę też podziękować władzom Bydgoszczy, że dziennikarzom udostępnili parking na konferencję, jakby nie patrzeć, ze swoim przeciwnikiem, bo włodarzem jest tu osoba z Platformy, ale kto wie, może ten szczegół, jest zapowiedzią, że po wyborach, niezależnie od werdyktu wyborczego, będzie ten cud, że w Sejmie będzie więcej dyskusji merytorycznej - powiedział znany z krasomówstwa poseł Tadeusz Cymański.

Tadeusz Cymański krytycznie ocenił przebieg kampanii wyborczej. - Wszyscy mówią, że ta ostrość kampanii nie jest najlepsza. Powinniśmy więcej dyskutować, spierać się merytorycznie... - mówił Cymański. - Zdajemy sprawę z czterech lat, ale nie przychodzimy do wyborców z pustymi rękami. Prosimy o przedłużenie mandatów... Finał, epicentrum, święto demokracji - 13 października - spuentował poseł Zjednoczonej Prawicy.

Fot. Jacek Nowacki