Lider listy Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu w okręgu bydgoskim sprzeciwia się repolonizacji mediów i protestuje przeciw tworzeniu przez TVP "absurdów w przekazie informacyjnym" polegających m.in. na tym, że "oto prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, jeden z wiceprezydentów, Michał Sztybel, były dziennikarz "Gazety Wyborczej" Marcin Kowalski i jeszcze inne osoby to jest jakaś grupa przestępcza". Zwiefka oświadczył, że po zwycięskich wyborach trzeba będzie wykonać nieprawdopodobnie wielką pracę, aby "zorganizować życie medialne niezależne od polityki".
Podczas konferencji prasowej w Przystani Bydgoszcz na Wyspie Młyńskiej lider listy Koalicji Obywatelskiej w wyborach do sejmu Tadeusz Zwiefka tłumaczył dziennikarzom, jak powinny być zorganizowane media w Polsce, w szczególności media publiczne.
- Koalicja Obywatelska, a Platforma Obywatelska w szczególności, ja także osobiście, jestem przeciwnikiem pomysłu, który ma być wdrożony po wyborach jesiennych, październikowych, a mianowicie tak zwanej repolonizacji mediów - oświadczył Tadeusz Zwiefka. Lider listy KO zauważył, że śledząc podawane przez media informacje można odnieść wrażenie, że "żyjemy w dwóch różnych rzeczywistościach".
- Jako były dziennikarz jestem zwolennikiem pluralizmu w mediach. Nie ma żadnej wątpliwości, że wolność słowa jest jedną z najważniejszych wolności, jakie są przypisane człowiekowi. Natomiast manipulacja informacją, manipulacja odbiorcą tej informacji, jest już czymś absolutnie niedopuszczalnym - powiedział lider listy KO i odkrył przed dziennikarzami, że takie zdarzenia mają miejsce coraz częściej. Jako przykład takiej manipulacji podał przekazaną we wczorajszych "Wiadomościach" TVP informację dotyczącą działającego - jak to określiły "Wiadomości" i TVP Info - „wydziału nienawiści”, zajmującego się hejtem w sieci i atakowaniem przeciwników politycznych prezydenta miasta i jego syna, posła Krzysztofa Brejzy z PO.
- Można było odnieść wrażenie, że oto prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, jeden z wiceprezydentów, Michał Sztybel, były dziennikarz "Gazety Wyborczej" Marcin Kowalski i jeszcze inne osoby to jest jakaś grupa przestępcza. Dochodzimy do jakiegoś absurdu w przekazie informacyjnym tylko po to, aby przykryć jedną aferę, która jest ewidentna - bowiem afera hejterska zorganizowana w Ministerstwie Sprawiedliwości prowadzona i inspirowana przez jednego z wiceministrów sprawiedliwości, jest faktem - mówił Zwiefka i tłumaczył, że fałszowanie informacji doprowadza do skrzywienia obrazu rzeczywistości.
Lider listy KO zapowiedział, że jeśli zostanie wybrany na posła, jednym z jego głównych celów w parlamencie będzie "obrona niezależności mediów
po to, byśmy mogli mówić o pluralizmie medialnym". Zadeklarował, że po zwycięskich dla KO wyborach parlamentarnych trzeba będzie wykonać nieprawdopodobnie wielką pracę, aby "zorganizować życie medialne niezależne od polityki". Zwiefka stwierdził, że media muszą zajmować się polityką, ale nie mogą być kontrolowane przez jakąkolwiek partię polityczną. Wskazał też na to, co m.in. determinuje "wolność mediów".
- Jest możliwość, aby każdy kto chce założyć sobie swoją telewizję, swoje radio, swoją gazetę, za swoje pieniądze, proszę bardzo. I tam można wypisywać, co tylko dusza zapragnie, i można dzielić się swoimi spostrzeżeniami i przemyśleniami - wskazał Zwiefka. Lider Koalicji Obywatelskiej w Bydgoszczy określił też, jak powinny być zorganizowane media publiczne. - Jeśli mówimy o mediach publicznych, to one powinny być całkowicie niezależne, bezstronne, obiektywne i funkcjonujące bez jakiegokolwiek nacisku politycznego - tłumaczył były dziennikarz Tadeusz Zwiefka.
Podczas konferencji prasowej, ubiegający się o reelekcję w okręgu bydgoskim senator Andrzej Kobiak poinformował, że ustawa o zatrudnianiu osób niepełnosprawnych powinna zostać napisana od nowa, gdyż nie realizuje celu, dla którego została uchwalona. Zaledwie 20% osób niepełnosprawnych w Polsce jest aktywnych zawodowo. W krajach sąsiednich wskaźnik ten sięga nawet 50%. Dzieje się tak dlatego, że obowiązujące prawo nie zachęca dostatecznie do zatrudniania osób niepełnosprawnych. Senator Kobiak proponuje, by w nowej ustawie przyjąć prostą zasadę polegająca na tym, by zarówno niepełnosprawny, jak i osoba go zatrudniająca, nie płaciła żadnych danin publicznych związanych z zatrudnieniem takiej osoby.
