Tak jak rok temu Urząd Miasta wstrzymuje koszenie miejskich trawników. Nastąpią najwcześniej pod koniec maja. Decyzja zależy od pogody.

Urząd Miasta celowo wstrzymuje przycinanie miejskiej zieleni i przypomina, że zarośnięte trawniki znakomicie zatrzymują wodę i schładzają otoczenie. Takie postępowanie rok temu podyktowane było suszą, która nastała po bezśnieżnej zimie. Częste koszenie trawników mogłoby ją pogłębić, a wysokie trawy zdecydowanie lepiej radzą sobie w warunkach suszy - lepiej zatrzymują wodę w glebie.

Na dodatek, miejscy urzędnicy twierdzą, że wysokie trawy i bujna roślinność poprawia wizerunek miasta -  powstają miejsca, które są kolorowe i wzbogacają walory estetyczne skrzyżowań lub dużych pasów zieleni. Przycinanie zieleni następować jednak będzie ze względów bezpieczeństwa. Konieczne jest przycięcie trawników, tak aby zanadto zarośnięte nie ograniczały widoczności na przejściach dla pieszych, przy torach tramwajowych czy ścieżkach rowerowych.

W tym roku pierwsze koszenie odbędzie się najwcześniej na przełomie maja i czerwca. Możliwe jest także przesunięcie tego terminu, jeśli warunki pogodowe będą niekorzystne, czyli wystąpi deficyt opadów. W całym roku miasto planuje wykonanie maksymalnie 3 koszeń.

Miejskie łąki kwietne

W całym mieście Urząd Miasta wytypował ponad 35 ha trawników, w których koszenie będzie ograniczone do minimum. Naturalne łąki miejskie będą rosły m.in. w Parku Milenijnym, Parku Centralnym, przy bulwarach nad Brdą oraz przed wiaduktami przy Armii Krajowej.

Jednak tereny zieleni reprezentacyjnej nadal będą  objęte regularną pielęgnacją. Wynika to ze względów estetycznych i utrzymania odpowiednich standardów takich miejsc jak: Wyspa Młyńska, park Kazimierza Wielkiego, czy park J. Kochanowskiego.

Wysokość traw przed Pałacem Młodzieży jest aktualnie dużo niższa niż rok temu. Fot. Jacek Nowacki