8 marca, Dzień Kobiet i dzień III Międzynarodowego Strajku Kobiet obwołany został przez bydgoskie feministki Dniem Przeciw Nienawiści. "Nienawiść zabija, poniża, zastrasza i bije w domach, szkołach, w instytucjach,na ulicy, w mediach, w internecie. Mówimy temu NIE. Mówimy temu STOP" - zadeklarowały uczestniczki obchodów.
Bydgoskie feministki spotkały się 8 marca z okazji Dnia Kobiet na manifestacji pod hasłem "Kobiety przeciw nienawiści". Na parkingu przed ratuszem około 50 uczestniczek i uczestników wyraziło sprzeciw wobec szerzącej się wszędzie nienawiści. Odczytany został manifest III Międzynarodowego Strajku Kobiet.
"Nienawiść zabija, poniża, zastrasza i bije. W domach, w szkołach, w instytucjach. Na ulicy, w mediach, w internecie. Mówimy temu NIE. Mówimy temu STOP. 8 marca, dzień III Międzynarodowego Strajku Kobiet, odbywającego się w 60 krajach świata, nasz dzień, obwołujemy w Polsce dniem przeciw nienawiści i pogardzie wobec kobiet. Przeciw nienawiści i okrucieństwu wobec dzieci. Przeciw nienawiści i nieludzkiemu traktowaniu zwierząt. Przeciw nienawiści i bezmyślności wobec przyrody. Przeciw nienawiści do człowieka – innego, młodszego, starszego, z niepełnosprawnością, chorego, osoby LGBT+, migranta/ migrantki, uchodźczyni/ uchodźcy.
Idziemy przeciw złu, idziemy przeciw nienawiści, idziemy wspólnie, bo to jest walka o wspólny, lepszy świat, właśnie teraz, właśnie w tych czarnych czasach. Świat jest w naszych rękach"
Po odczytaniu manifestu protestujące kobiety stanęły do wspólnego zdjęcia przed ratuszem.
Podczas protestu kobiety żądały też zmiany prawa, a konkretnie zapisów kodeksu karnego. Chodzi o zmianę znamion gwałtu tak, by karze podlegał "seks bez wyraźnej zgody" i taki seks "był traktowany jak gwałt".
Kulminacyjnym momentem manifestacji był wspólny taniec w rytmach utworu „One Billion Rising”. "W tańcu poznajemy własną siłę" - zadeklarowała prowadząca manifestację. Uczestniczki i uczestnicy wznosili też hasła: "Nie dla przemocy seksualnej!", "Nie dla wykorzystywania seksualnego!".
Głos zabrały dwie bydgoskie radne. - Szósty raz w Bydgoszczy tańczymy. Wychodzi nam raz lepiej, raz gorzej. Ważne, że każda tańczy w swojej intencji - mówiła Anna Mackiewicz (SLD) i wspominając tańce podczas 8-marcowych manifestacji w poprzednich latach, zdradziła dlaczego tańczy tego dnia. - Myślę o przemocy i nienawiści, i szacunku do kobiet nie tylko w Polsce. Myślę o tych kobietach na świecie, które z różnych powodów, ekonomicznych i religijnych, są nieszanowane, żyją w ciągłej przemocy. Myślę o nich i dlatego co roku tańczę - wyjaśniła. Z kolei Joanna Czerska-Thomas (Koalicja Obywatelska) mówiła o tym, jak ważne jest wsparcie udzielane kobietom, które stały się ofiarami przemocy seksualnej. - Ważne jest wsparcie, wsparcie nas kobiet dla tych, które, niestety, doznały przemocy. Bardzo ważne jest też wsparcie was, mężczyźni! - zaapelowała.
Przed manifestacją w sali sesyjnej bydgoskiego ratusza odbyła się zorganizowana dyskusja z cyklu "Ja, bydgoszczanka". Po tańcu przed ratuszem Anna Mackiewicz zaprosiła uczestniczki i uczestników do ratusza na kawę i ciasteczka.