Aktywiści Lewicy Razem, Manify Bydgoskiej, Stanu Równości oraz Inicjatywy Polskiej Bydgoszcz zaapelowali dzisiaj rano do prezydenta Rafała Bruskiego podczas konferencji prasowej przed ratuszem o solidarność ze środowiskami LGBT i umieszczenie na ratuszu tęczowej flagi.  Rafał Bruski odpowiedział, że flaga ruchu LGBT znajdzie miejsce w jego gabinecie.

Środowiska LGBT w całym kraju wzburzone są tymczasowym aresztowaniem Jakuba Sz., który przedstawia się jako Małgorzata Sz. „Margot”. Jakub Sz.podejrzany jest o dokonanie czynu chuligańskiego polegającego na udziale w zbiegowisku, brutalnym zaatakowaniu działacza fundacji PRO - Prawo do Życia oraz niszczeniu mienia należącego do fundacji. Chodzi o zdarzenia z 27 czerwca tego roku na ulicy Wilczej w Warszawie. Czyn zarzucany Jakubowi Sz. zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że Jakub Sz. może utrudniać prowadzone przeciwko niemu postępowanie karne, gdyby dalej przebywał na wolności. Tymczasowe aresztowania aktywisty LGBT wywołało liczne protesty w kraju środowisk LGBT.

Bydgoscy aktywiści LGBT oczekują, że prezydent Rafał Bruski okaże pełną solidarność z podejmowanymi przez tęczowe grupy działaniami, a wywieszenie tęczowej flagi na ratuszu byłoby takim symbolicznym gestem poparcia. W konferencji prasowej przed ratuszem udział wziął m.in. Szymon Wiłnicki, wiceprzewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy, reprezentujący sprawującą władzę w Bydgoszczy - Koalicję Obywatelską.

Rafał Bruski na petycję odpowiedział kilka godzin po konferencji prasowej aktywistów LGBT. "Z rosnącym niepokojem obserwuję, jak w ostatnich latach w Polsce pogłębia się podziały i atakowane są kolejne grupy społeczne" - napisał prezydent Bydgoszczy i zaznaczył, że w Bydgoszczy nie ma miejsca na dyskryminację. Rafał Bruski przypomniał swoje zasługi i inicjatywy, które z Bydgoszczy uczyniły miasto przyjazne mniejszościom: miejski projekt "Szkoła otwarta i tolerancyjna", a także ukonstytuowaną na jego wniosek 32-osobową Radą ds. Równego Traktowania, w której tworzenie włączyły się środowiska LGBT.

Prezydent Bydgoszczy nie odniósł się jednak do postulatu wywieszenia choćby najskromniejszej flagi tęczowej na ratuszu, a  odniósł się do możliwości zainstalowania jej na miejscu najbardziej eksponowanym: "na skwerze przed budynkiem przy ul. Jezuickiej, Urząd Miasta dysponuje trzema masztami. Zgodnie z hierarchią i wytycznymi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, w środku znajduje się flaga Polski. Po bokach wiszą flagi Unii Europejskiej i Bydgoszczy. Wszystkie muszą mieć równą wysokość. Nie można też wieszać więcej, niż jednej flagi na jednym maszcie. Z powodów formalnych nie jest więc możliwe powieszenie tęczowej flagi przed budynkiem ratusza" - wywiódł prezydent Bruski, a solidarność z środowiskami LGBT wyraził w sposób następujący: "Chcę, aby moje stanowisko było jasne. Demonstracje osób, które czują, że ich prawa nie są respektowane, spotykają się z moją osobistą solidarnością. Dziś grupą, którą dla własnych politycznych korzyści atakują rządzący Polską, jest środowisko osób LGBT+. Dlatego w moim gabinecie znalazłem miejsce na tęczową flagę. To mój osobisty wyraz solidarności ze wszystkimi osobami, których prawa nie są przestrzegane" - oświadczył prezydent Bydgoszczy.

Pełny tekst odpowiedzi prezydenta Rafała Bruskiego na petycję środowisk LGBT: