Poseł Tomasz Latos i radni Jarosław Wenderlich i Tomasz Rega domagają się powrotu piłkarzy Zawiszy na obiekty Zawiszy przy ul. Gdańskiej. Kandydat Prawa i sprawiedliwości na prezydenta Bydgoszczy zadeklarował, że razem z radnymi taką decyzję o zakończeniu banicji piłkarzy i kibiców Zawiszy podejmie.
Poseł Tomasz Latos, który jesienią ubiegać się będzie o stanowisko prezydenta Bydgoszczy stwierdził, że po awansie piłkarzy SP Zawisza do ligi okręgowej, jest najwyższa pora, aby drużyna wróciła tam, gdzie jest jej miejsce, czyli na obiekty CWZS Zawisza Bydgoszcz. - Piłkarze, zarówno seniorzy, jak i dzieci, młodzież powinny rozgrywać mecze właśnie w tym miejscu. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego piłkarze Zawiszy są skazani na banicję, na rozgrywanie swoich meczy poza Bydgoszczą. To musi się skończyć i to się skończy, jeżeli będę miał, wraz z radnymi Bydgoszczy wpływ na to, to taką decyzję z pewnością będę chciał podjąć - zadeklarował poseł Latos.
Radny Jarosław Wenderlich przypomniał, że podczas ostatniej sesji, na wniosek Klubu Radnych PiS, Rada Miasta Bydgoszczy podjęła wniosek skierowany do prezydenta, by ten podjął działania mające na celu powrót drużyny SP Zawisza do Bydgoszczy. - Rada Miasta nie otrzymała żadnego stanowiska ze strony prezydenta. Pan prezydent wystosował dość dziwne i dwuznaczne pismo do radnych miasta Bydgoszczy, w którym wnosi, byśmy podpisali oświadczenie o odpowiedzialności materialnej za ewentualne szkody wyrządzone na stadionie Zawiszy, a także wskazali, jakiemu innemu klubowi, chcemy zabrać miejsce w Bydgoszczy - poinformował Wenderlich i stwierdził, że można pogodzić rozgrywanie meczy CWZS MUKS i SP Zawisza. - To prezydent jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo o powinien wiedzieć, jak poradzić sobie z przestrzeganiem przepisów porządkowych w Bydgoszczy - stwierdził Wenderlich.
- Ilekroć zaczyna się dziać dobrze wokół SP Zawisza, pan prezydent robi wszystko, żeby działo się źle - wskazał z kolei radny Tomasz Rega i przypomniał, że Rada Miasta powołała komisję złożoną z radnych, której zadaniem było znalezienie kompromisu, którego istotą miał być powrót Zawiszy do Bydgoszczy. Gdy komisja była bliska osiągnięcia takiego kompromisu, odbyła się konferencja prezydenta Rafała Bruskiego, podczas której przypomniał on zarejestrowane w internecie filmy z burd na Zawiszy. Takie działanie prezydenta Bruskiego wywołało niekorzystny dla wypracowania kompromisu klimat. Tomasz Rega wskazał, że jego odpowiedzią na takie zachowanie prezydenta może być przypomnienie ulotek wyborczych Rafała Bruskiego, w których wychwalał Zawiszę i stwierdzał, że "markę i tradycję buduje się długo, a niszczy szybko".
Szef bydgoskiego Prawa i Sprawiedliwości wskazał, że takie postępowanie nie doprowadzi do niczego dobrego i złożył prezydentowi Bruskiemu propozycję: - Nie wyciągajmy tych starych rzeczy, które były, tych starych filmików, które na Youtubie chodzą. Ja nie będę pokazywał tego typu ulotki, w których pan prezydent Bruski mówi o Zawiszy w samych superlatywach, natomiast idźmy krok dalej. Spotkajmy się. Powstał zespół do sprawy powrotu Zawiszy do Bydgoszczy. Ten zespół przygotował rekomendację. Ta rekomendacja nie została przyjęta. Dzisiaj jestem przekonany, że ten zespół jest gotowy. A w tym zespole byli radni wszystkich opcji, PO, SLD, radny niezrzeszony, czyli Bogdan Dzakanowski - przypomniał Rega i zaproponował zrobienie kroku dalej. - Panie prezydencie, nie bójmy się! Spotkajmy się! Ten zespół jest. On jest tylko zawieszony. Jesteśmy w stanie się spotkać. Rozmawiajmy! Nicnierobienie wokół Zawiszy to jest krok w tył. My chcemy iść chociaż mały krok do przodu! - oświadczył Tomasz Rega.
Poseł Tomasz Latos, gratulując awansu piłkarzom Zawiszy, wyraził nadzieję, że w kolejnych latach "droga do góry będzie kontynuowana". Przekazał też swoją opinię na temat niechęci prezydenta Bruskiego do SP Zawisza. - Wyjaśnia się kwestia lodowiska na Torbydzie. Po prostu prezydent dlatego tam nie zrobił trybun, ponieważ boi się kibiców. Nie potrafi rozmawiać z kibicami - wskazał poseł Latos.

Fot. Jacek Nowacki