"Dla mnie to jest wielka moc i wielkie wsparcie. Pod koniec swojej kariery, w dzisiejszym dniu dowiedziałem się, że mam tylu przyjaciół" - powiedział Tomasz Gollob podczas turnieju "Gramy dla Tomka" w Łuczniczce. Cały zysk z organizacji charytatywnego turnieju zostanie przekazany na dalsze leczenie i rehabilitację mistrza świata z 2010 roku.
W Hali Sportowo-Widowiskowej „Łuczniczka” Rafał Lewicki, Janusz Borzeszkowski i Wojciech Malak – byli mechanicy Tomasza Golloba, zorganizowali dzisiaj turniej piłkarski "Gramy dla Tomka". Na turniej przyjechały sławy żużla z całego świata i utytułowani sportowcy Polski m.in. mistrzyni olimpijska i rekordzistka świata Anita Włodarczyk, mistrzyni olimpijska Magdalena Fularczyk–Kozłowska czy najlepszy piłkarz ręczny świata 2009 Sławomir Szmal. W turnieju udział wzięły zespoły klubów PGE Ekstraligi, sportowcy rożnych dyscyplin, a także dziennikarze.
Tomasz Gollob przyjechał na pierwszą część turnieju. - Witam was serdecznie. Po raz pierwszy w życiu dostałem tak wiele dobrych słów - powiedział mistrz świata na żużlu i podziękował wszystkim za obecność. - Dla mnie to jest wielka moc i wielkie wsparcie. Pod koniec swojej kariery, w dzisiejszym dniu dowiedziałem się, że mam tylu przyjaciół. Sport, wydaje mi się, w naszym kraju i na świecie to jest jedna wielka rodzina - dodał Gollob.
- Nie myślałem, że będę potrzebował wsparcia. Mój pomysł na życie sportowe jeszcze miał trwać co najmniej 10 lat po moim wypadku - mówił Gollob. - Moja kontuzja jest bardzo trudna i bardzo mocna. Ten czas, który poświęciłem na to, aby się zregenerować i żeby wstać z łóżka, to już jest dla mnie sukces i mam nadzieję, że następne dni, miesiące i może jakieś operacje, pozwolą na to, że kiedyś będę się lepiej jeszcze poruszać - powiedział Gollob, dziękując za wsparcie wszystkim, od prezydenta Rafała Bruskiego i Sławomira Szmala, Anitę Włodarczyk i innych wielkich sportowców, którzy przyjechali do Łuczniczki z Bydgoszczy i spoza naszego miasta, aż do nieobecnych jak Zbigniew Boniek.