Tomasz Latos, nominowany przez Prawo i Sprawiedliwość na kandydata na prezydenta Bydgoszczy, zapowiedział razem z parlamentarzystami i radnymi PiS, podczas konferencji prasowej, że w przypadku sukcesu w wyborach pełnienie funkcji prezydenta będzie dla niego służbą na rzecz mieszkańców.  "Prezydent nie powinien dzielić, prezydent powinien łączyć" - powiedział Latos.

Kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach na prezydenta Bydgoszczy przy ulicy Stary Port 1 przedstawił europoseł Kosma Złotowski. - Wszyscy w Bydgoszczy wiemy, kim jest pan poseł Latos. Jest od urodzenia bydgoszczaninem. Jest dwukrotnym radnym bydgoskim i wielokrotnym posłem bydgoskim, a także prezesem Prawa i Sprawiedliwości w okręgu bydgoskim - przedstawił kandydata na prezydenta kujawsko-pomorski europarlamentarzysta i dodał, że sam dwukrotnie bezskutecznie ubiegał się o funkcję prezydenta Bydgoszczy. - Do trzech razy sztuka. Trzeci raz będzie tym razem, który pozwoli mieć najlepszego prezydenta w historii, pana posła Tomasza Latosa, człowieka, który jest czymś najlepszym, co Prawo i Sprawiedliwość może bydgoszczanom i Bydgoszczy zaproponować - zakończył rekomendację Kosma Złotowski.

- Niezwykle się cieszę, że mogę ubiegać się o fotel prezydenta miasta Bydgoszczy. Jest to dla mnie wielkie wyróżnienie, wielka nobilitacja i chcę od razu podkreślić, że będę służył ludziom, będę z ludźmi i dla ludzi. Bo to jest tak naprawdę rola prezydenta. Prezydent nie powinien dzielić, prezydent powinien łączyć. I do takiej wspólnej pracy namawiam wszystkich, również całą opozycję, wszystkich, tych, którzy mają być może inne zdanie niż ja, ale warto dla dobra, dla rozwoju Bydgoszczy, razem działać, razem współpracować - powiedział Tomasz Latos i zaznaczył, że miejsce pierwszej konferencji prasowej po nominowaniu go na kandydata na prezydenta Bydgoszczy przy kamienicy przy ul. Stary Port 1, nie jest przypadkowe. - Budynek przy Starym Porcie 1 jest bliski mojemu sercu, tu się wychowałem, tu chodziłem do szkoły, tutaj wszystko się zaczęło - powiedział Latos i dodał: - Przez całe lata obserwowałem Brdę, życie w tej okolicy i jestem przekonany, że można jeszcze więcej zrobić dla tego, by zbliżyć miasto do wody, w tym wypadku już nie tylko do Brdy, ale również i do Wisły.

Tomasz Latos zaznaczył, że podstawą jego programu wyborczego będą rozmowy i wnioski płynące ze spotkań z mieszkańcami, jakie PiS organizuje na bydgoskich osiedlach. - My mamy służyć mieszkańcom. To mieszkańcy powinni mieć decydujący głos w tym, co będziemy później jako radni, czy ja jako prezydent, realizować - podkreślił Latos.

- Bydgoszczanie mają realną alternatywę, bo przypomnę, że kandydatowi PiS w ostatnich wyborach zabrakło dosłownie kilkadziesiąt głosów, żeby przejść do drugiej tury.  Tomasz Latos jako jedyny ma realne szanse na to, żeby odbić bydgoski ratusz z rąk bydgoskiej Platformy, żebyśmy nie byli poniżani w taki sposób, że wiceprezydenci Bydgoszczy pochodzą z Radomia. Niech bydgoski ratusz będzie bydgoski - zaapelował poseł Piotr Król.

Poseł Ewa Kozanecka podkreśliła dużą mobilizację i jedność PiS osiągniętą wokół kandydatury Tomasza Latosa. - Jesteśmy drużyną Prawa i Sprawiedliwości, ale przede wszystkim drużyną posła Tomasza Latosa. To jest bardzo dobra decyzja prezesa Jarosława Kaczyńskiego, że desygnował Tomasza na prezydenta - podkreśliła Kozanecka i dodała, że doświadczenie bydgoskiego parlamentarzysty daje gwarancje wprowadzenia dobrej zmiany w Bydgoszczy ponad podziałami.

- Prawo i Sprawiedliwość w osobie pana posła Tomasza Latosa będzie starało się przekonać mieszkańców Bydgoszczy do zmiany, do faktycznie dobrej zmiany. Prawo i Sprawiedliwość idzie zjednoczone, mało tego Zjednoczona Prawica idzie razem - podkreślił jedność partii przed zbliżającą się kampanią wyborczą poseł Łukasz Schreiber. - Bydgoszczan nie interesują w tych wyborach sprawy światopoglądowe. Jestem przekonany, że ich interesuje to, by żyło się w Bydgoszczy lepiej, by Bydgoszcz szybciej mogła się rozwijać, by wykorzystać potencjał miasta, który jest w naszym przekonaniu wciąż niewykorzystany, a w każdym razie nie tak jak powinien - mówił poseł Schreiber i nawiązał do piątkowej konferencji Pawła Olszewskiego, podczas której poseł PO zadał kandydatowi PiS pytania odnoszące się do jego światopoglądu. - Jeżeli wczoraj polityczny oficer prowadzący prezydenta miasta próbuje zadawać jakieś pytania naszemu kandydatowi, to trzeba mieć świadomość jednego, że jest to strategia PO w całym kraju. Od pytań mieszkańców nie będziemy się uchylać, natomiast PO powinna wytłumaczyć, dlaczego Platforma pozwoliła na 12-letnie rządy marszałka z Torunia - podsumował Schreiber.

Wspólne zdjęcie i zawołanie "Damy radę!" zakończyło konferencję kandydata Prawa i Sprawiedliwości na stanowisko prezydenta Bydgoszczy.