- Żałuję, że pierwsze spotkanie po przerwie wakacyjnej nie dotyczy spraw radosnych i przyjemnych, na przykład tego, że jest więcej pieniędzy na służbę zdrowia i wszystkie nadwykonania zostały zapłacone – powiedział, rozpoczynając dzisiejszą konferencję prasową, poseł Tomasz Latos.

Polityk PiS poruszył sprawy nieprzyjemne, a wręcz bulwersujące, o których zresztą już czytelników informowaliśmy, a czyniły to też pozostałe media bydgoskie. Chodzi o sytuację w Klinice Ratownictwa Szpitalnego w Szpitalu im. dr Jurasza, gdzie brakuje lekarzy mających uprawnienia specjalistów ratownictwa medycznego.

18 września nastąpi oficjalne otwarcie pierwszej części inwestycji, realizowanej w ramach wieloletniego planu. Właśnie tam ma być Centrum Urazowe i tam ma zostać przeniesiona Klinika Medycyny Ratunkowej. ? I właśnie w przededniu tych uroczystości, na które ja również od dawna czekałem, pojawiają się problemy, wymagające reakcji z mojej strony ? poinformował poseł Latos, który przez wiele lat był jako radiolog zawodowo związany ze Szpitalem im. dr Jurasza.

Konsultant krajowy, prof. Jakubaszko powiadomił ministra Arłukowicza o sytuacji w bydgoskiej klinice. Chodzi o szkolenie przyszłych i obecnych lekarzy rezydentów, które wydaje się zagrożone z powodu odejścia personelu z kliniki.

Poseł zapowiedział, że postara się odbyć w tej sprawie rozmowy z ministrem zdrowia, wojewodą oraz NFZ. Podziela bowiem niepokój, jaki wyrażony został w wielu publikacjach.