Jeśli w sobotę w Łuczniczce bydgoska drużyna wyjdzie na parkiet przeciw gdańskiemu Treflowi z takim nastawieniem, jak komentowała rundę zasadniczą i czekającą rywalizację o awans do półfinału PlusLigi – o motywację i dobre nastawienie psychiczne zawodników Transferu możemy być spokojni.

- Jeżeli przed sezonem powiedzielibyśmy sobie, że zdobędziemy 50 punktów, to myślę, że każdy by się pod tym podpisał. 50 punktów w rundzie zasadniczej jest naprawdę dobrym wynikiem i zazwyczaj 50 punktów wystarczało do bycia w pierwszej piątce. Naszym celem była gra w ćwierćfinale i szansa na awans do półfinału. Największą szansą na to, by awansować do tego półfinału było ominięcie w ćwierćfinale drużyn z Rzeszowa czy Bełchatowa, co się udało i teraz jesteśmy w walce o półfinał. To z czego mogę być zadowolony po rundzie zasadniczej, to przede wszystkim wynik i atmosfera w drużynie, w klubie i z pracy, która przynosi nam cały czas radość. Być może jest czasem za dobrze? – z humorem podsumował rundę zasadniczą trener Vital Heynen.

Wtórował mu Wojciech Jurkiewicz. – Tak jak powiedział trener, jest za dobrze (śmiech). Najważniejsze, że nie ma problemów zdrowotnych. Jesteśmy zdrowi i gotowi do gry. Jest 14 osób, które walczą o podstawowy skład w meczu z Gdańskiem. To jest najważniejsze – powiedział Jurkiewicz, dodając, że kibice nie muszą się martwić o motywację i nastawienie do gry zespołu.
Trener Vital Heynen ma receptę, jak pokonać gdańszczan. – Graliśmy z nimi 3 razy i 3 razy przegraliśmy, więc patrząc logicznie ? nie mamy szans, ale to dla nas dobrze, bo cała presja została przerzucona na zespół z Gdańska. Musimy teraz zagrać tak, jak do tej pory nie zagraliśmy. Staramy się zrobić wszystko i chcemy zrobić wszystko, by tę rywalizację wygrać. Wszystko, to znaczy w każdej dziedzinie ? na boisku, na treningu, ale także w pozostałych aspektach, np. jedziemy do Gdańska i będziemy mieszkać w innym hotelu, ponieważ poprzedni hotel nie dał nam na tyle szczęścia, by pokonać gospodarzy, dlatego go zmieniamy. W to akurat nie wierzę, ale zawodnicy pytali czy możemy nie jechać autostrada, żeby zmienić też drogę, ale to akurat przesada (śmiech). Wojtek dotychczas był kapitanem przeciwko Lotosowi i przegrywaliśmy. Jest też możliwość by zmienić trenera, bo też przecież uczestniczył w tych porażkach, ale prezes się na to nie zdecydował, dlatego ja zdecydowałem o zmianie kapitana. W meczu z Treflem kapitanem będzie Marcin Waliński. Był w tym sezonie dwa razy kapitanem i dwa razy wygraliśmy. Zrobimy wszystko, by wygrać to spotkanie ? zakończył dowcipnie szkoleniowiec Transferu, Vital Heynen.

Zadowolony z sezonu jest prezes klubu Piotr Sieńko. – Od początku sezonu mieliśmy ambitne założenia walki o czwórkę, bo jeśli ktoś nie ma wysokich celów, to tych celów nie osiągnie – powiedział. Skomplementował zespół, bo nawet gdy przegrywał, to walczył. – Rundę zasadniczą zakończyliśmy zwycięstwem, co tego dowodzi. Śmialiśmy się z Vitalem, że fajnie jest wygrywać mecze o pietruszkę, bo widać wówczas, że dla nas każdy mecz jest ważny. Chciałbym, żeby spełniło się marzenie, które od lat głoszę, by zakończyć sezon medalem mistrzostw Polski – wyznał prezes Sieńko.

Transfer Bydgoszcz – LOTOS Trefl Gdańsk
Sobota, 28 lutego, godz. 18
Hala Łuczniczka, ul. Toruńska 59