?Trudne, ale cudne? ? tak charakteryzuje ?Manru? Agnieszka Piass, śpiewająca Ulanę – główną kobiecą postać w tej jedynej operze Ignacego Jana Paderewskiego.

Ten pierwszy polski dramat muzyczny, w porównaniu np. z ?Halką? stanowi rzadkość w polskich teatrach operowych. Muzyka zawiera szczególnie imponujące partie symfoniczne orkiestry, piękne partie wokalne. Paderewski włączył do partytury także elementy folklorystyczne: tańce góralskie i motywy cygańskie. ?Manru? na scenie Opery Nova jest spektaklem o nietolerancji i ludzkich uprzedzeniach, jakie ścierają się na styku różnych kręgów kulturowych. Znakomicie zakomponowany ruch sceniczny, malarsko oświetlone sekwencje zbiorowe, świetne partie chóru, intensywna, pełna melodyjności i barwności muzyka orkiestrowa, to atuty bydgoskiego przedstawienia.

Ignacy Jan Paderewski mówił w 1902 r. na spotkaniu z przedstawicielami prasy w Nowym Jorku: ?Wybór tematu umożliwił mi wprowadzenie dużej dozy liryzmu do libretta i pod tym względem wzorowałem się(..) na metodzie włoskiej. Sądzę, że nowość ?Manru? polega na tym, że w odróżnieniu od zwykłej romantycznej historii, jej temat został osnuty na tle konfliktu między dwiema rasami, Słowianami i Cyganami. Temat jest zresztą na wskroś muzyczny?.

W głównych partiach solowych w kolejnych dniach wystąpią: Janusz Ratajczak i Sylwester Kostecki (Manru), Małgorzata Grela i Agnieszka Piass (Ulana), Barbara Krahel (Jadwiga). Monika Ledzion wcieli się w Azę, a w roli demonicznego Uroka zobaczymy Leszek Skrla.
Urokliwą partię solową na cymbałach wykona zaproszony znakomity ukraiński instrumentalista Ihor LLomaha.
Orkiestrę Opery Nova poprowadzi Maciej Figas.