Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski nie odpowiedział na pytania, które zadali mu przewodniczący Klubu Radnych PiS Jarosław Wenderlich i przewodniczący Zarządu Miejskiego Tomasz Rega. Bydgoscy liderzy PiS wystąpili o interwencję w tej sprawie do przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej Donalda Tuska.
17 czerwca bydgoscy liderzy Prawa i Sprawiedliwości wystosowali do prezydenta Warszawy i kandydata na prezydenta Polski Rafała Trzaskowskiego ultimatum. Przewodniczący Zarządu Miejskiego PiS w Bydgoszczy Tomasz Rega i przewodniczący Klubu Radnych PiS Jarosław Wenderlich postawili kandydatowi na prezydenta Polski osiem pytań i na odpowiedź dali Trzaskowskiemu 14 dni. Zastrzegli, że od treści odpowiedzi na zadane pytania, zależeć będzie, czy uznają Rafała Trzaskowskiego za kandydata antybydgoskiego czy też nie. Z konferencji prasowej, w trakcie której liderzy bydgoskiego PiS-u przedstawili postawione pytania, opublikowaliśmy relację w artykule: Ultimatum bydgoskich liderów PiS dla kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego.
Tymczasem dwa tygodnie minęły i bydgoscy politycy dalej nie znają odpowiedzi na osiem pytań, gdyż Rafał Trzaskowski milczy i nie odpisuje.
Zadane główne pytanie, czy Rafał Trzaskowski jest politykiem antybydgoskim, Jarosław Wenderlich i Tomasz Rega razem z przewodniczącym organizacji zakładowej "Solidarności" Grzegorzem Jutrowskim, powtórzyli dzisiaj, podczas kolejnej konferencji prasowej.
- Ubolewamy, iż cały czas to pytanie jest aktualne, bo mimo że osobiście udałem się do Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy, gdzie zaniosłem panu Trzaskowskiemu, pismo z pytaniami do dzisiaj żadna odpowiedź nie wpłynęła - ujawnił Jarosław Wenderlich i dodał, że ze skargą na brak odpowiedzi od Trzaskowskiego postanowili w formie listu otwartego zwrócić się do Donalda Tuska.
"Wiemy, że jest Pan ojcem politycznym Rafała Trzaskowskiego i jego mentorem. Dlatego zwracamy się do Pana, szefa EPL, a to przecież Platforma Obywatelska, w której kierownictwie jest p. Trzaskowski, zgłosiła Pana na szefa Europejskiej Partii Ludowej i to ona jest członkiem EPL" - napisali do Donalda Tuska Jarosław Wenderlich i Tomasz Rega, dodając, że mają nadzieję, że wreszcie uzyskają odpowiedzi na zadane pytania. Zastrzegli jednak, żeby odpowiedzi były "jednoznaczne, bez kluczenia, uników i wybiegów".
Przewodniczący bydgoskiej Pesy, Grzegorz Jutrowski, ujawnił, że sprawa go niepokoi, gdyż jedno z pytań dotyczyło bydgoskich zakładów, którym Rafał Trzaskowski nie pomógł.
Natomiast przewodniczący Zarządu Miejskiego PiS w Bydgoszczy Tomasz Rega, przypominając wypowiedź kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego z wiecu, który odbył się w Bydgoszczy przy pomniku Kazimierza Wielkiego, ocenił, że jego słowa o patriotyzmie gospodarczym i wspieraniu polskiego biznesu nijak mają się do jego działań. Na tej podstawie Tomasz Rega stwierdził, że Rafał Trzaskowski jest antybydgoski. - Tak! Rafał Trzaskowski jest antybydgoski. To pokazuje przykład Pesy, to pokazuje przykład tego, iż do tej pory nie odpisał na nasz list. Tak naprawdę pan Trzaskowski (...) gdy miał okazję pomóc, to nie pomógł temu zakładowi - uzasadnił stanowisko Rega.
Lider bydgoskiego Prawa i Sprawiedliwości zadał też pytanie prezydentowi Rafałowi Bruskiemu, który wspierał na wiecu w Bydgoszczy Rafała Trzaskowskiego. - Czy pan Rafał Bruski chwali tego typu zachowanie pana Trzaskowskiego, który mógł wesprzeć bydgoską Pesę i tego nie uczynił?
Tomasz Rega, Jarosław Wenderlich i Grzegorz Jutrowski. Fot. Jacek Nowacki