W nocy z 12 na 13 grudnia do mieszkań wielu bydgoszczan załomotała milicja i SB. Internowano kilkuset ludzi. Na ulicach miasta pokazały się transportery opancerzone. Miasto było zasypane śniegiem. Mróz sięgał dziesięciu stopni. Społeczeństwo zostało z pustymi sklepami i poczuciem przegranej.
Jako przyczyny internowania komunistyczne władze podawały: ?Wykazuje wrogą postawę wobec władzy i naczelnych organów państwa?, ?Pobudza do nieprzestrzegania prawa?. Zabawnie dziś brzmią zarzuty o możliwości, potencjalnej, popełnienia przez internowanego przestępstw. Władza ludowa po prostu chroniła internowanego przed tym, żeby nie popełnił przestępstw. I w decyzji o internowaniu czytamy: ?Może podjąć czynną działalność przejawiającą się w nawoływaniu do nieprzestrzegania prawa oraz nierespektowania poleceń organów władzy?, albo pisano w decyzji o internowaniu, tak: ?Może podjąć działalność wymierzoną przeciwko PRL przejawiającą się w nawoływaniu do nieposłuszeństwa wobec władzy i czynnych wystąpień w stosunku do jej organów?.
Szok po wprowadzeniu stanu wojennego trwał jednak dość krótko. Już 14 grudnia grupa młodzieży, głównie ze środowiska KPN, Stanisław Niesyn, Edmund Bracikowski, Magdalena Leś, Krzysztof Maciejewski przeprowadzili pod nosem ZOMO brawurową akcję w Zarządzie Regionu NSZZ ?Solidarność? – wynieśli, dosłownie na oczach ZOMO, maszynę drukarską ?Minolta?. Maszyna ta już niebawem posłuży do produkcji ulotek i pism.
Na początku stycznia pojawiły się na ulicach Bydgoszczy, w tramwajach i autobusach pierwsze antyreżimowe ulotki. W styczniu 1982 roku powstaje Ogólnopolski Komitet Oporu Regionu Bydgoskiego NSZZ ?Solidarność?, który tworzą m.in.: Michał Jagodziński, Bogdan Weynert, Andrzej Musiał. W połowie roku 1982 powstaje Tymczasowy Komitet Koordynacyjny Regionu Bydgoskiego NSZZ ?Solidarność?, który tworzą Andrzej Mazurowicz, Henryk Cichy, Lech Winiarski, Maciej Głuszkowski, Jerzy Mierzejewski.
Nie obywa się niestety bez aresztowań i spektakularnych wpadek (głównie dzięki pracy tajnych współpracowników). W marcu 1982 roku aresztowani zostają: Magdalena Leś, Rafał Budzbon, Wiesława Kiełpińska, Stefan Litewka. Krótko potem, w kwietniu, do aresztu trafia znany bydgoski pisarz Grzegorz Musiał, a we wrześniu Roman Kotzbach, który poturbował esbeka Ireneusza Karaszkiewicza.
Opowiadam tylko o niektórych wydarzeniach, bowiem nie sposób opowiedzieć o wszystkich. Drogę przez wiezienia przechodzą w tamtym czasie m.in.: Edward Andruszko, Jan Raczecki, Barbara Wojciechowska, bracia Bronisław i Stefan Pastuszewscy.
Podziemie solidarnościowe odnosi także spore sukcesy. Wydawane są pisma: ?Żywią i Bronią?, ?Informator Bydgoski?, ?Serwis Informacyjny?, ?Być sobą?. Dzięki wsparciu Komitetu Prymasowskiego bardzo dobrze funkcjonuje pomoc dla internowanych, więzionych i ich rodzin. Msze za Ojczyznę gromadzą dziesiątki, a bywa i setki wiernych i są okazją do wymiany ulotek, znaczków i pism.
Nieco przygasająca działalność opozycyjna w 1983 roku, wybucha z nową siłą po męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Wtedy, grupa działaczy podziemia, podczas znakomicie przeprowadzonej akcji, stawia w Górsku krzyż upamiętniający miejsce uprowadzenia ks. Jerzego Popiełuszki. Warto wspomnieć nazwiska tych działaczy: Janusz Piątek, Edmund Bączkowski, Władysław Mastaj i inni.
Potem, potem były w Polsce masowe protesty 1988 roku i okrągły stół, ?Kiszczak człowiekiem honoru? i ?odpieprzcie się od generała?, ale to już zupełnie inna bajka.