Bohaterów czwartkowego spotkania w Galerii Autorskiej nazwał Jacek Soliński twórcami, którym bliska jest często przywoływana przez Jana Pawła II maksyma Gabriela Marcela o prymacie ?być? nad ?mieć?. – Nigdy nie pytałem żadnego z nich o to, ale jestem przekonany, że zajmowanie się twórczością nie jest dla nich celem samym w sobie, ale jest narzędziem, służącym dążeniu do celu, by bardziej ?stawać się?, krokiem ku wartościom, które ogarniają sferę człowieczeństwa – stwierdził gospodarz spotkania.
Jan Kaja opowiedział, w jaki sposób dokonywał wyboru obrazów na wystawę towarzyszącą wykładom, które miały zostać 10 listopada wygłoszone w Galerii Autorskiej. Chodziło mu o pokazanie przede wszystkim dzieł wyrażających sens życia. – Wydaje mi się, że wybrane obrazy obejmują cały zakres ludzkiego życia: początek, walka z grzechem i przeciwnościami losu, starzenie się i śmierć ? wyjaśniał ich autor.
Marcin Lewandowski zajął się w wygłoszonym w Galerii Autorskiej wykładzie obrazem człowieka, który wyłania się z pism Ojców Pustyni. Słuchacze mogli się zapoznać z fragmentem pism ascetycznych Ewagriusza z Pontu. Młody badacz zaryzykował stwierdzenie, iż nieświadomie większość Ojców Pustyni uprawiała coś, co w dzisiejszym języku moglibyśmy określić mianem swoistej ?.fenomenologii?.
Przenosząc tok myślenia eremitów do współczesnych realiów, Marcin Lewandowski doszedł do następującej konkluzji: – Okazuje się, że można przegrywać życie, będąc na piedestale, będąc szanowanym, oklaskiwanym. Wystarczy być nie tam, gdzie się być powinno i zmienionym w tym, co wydaje się detalem, ale detalem nas określającym.
Grzegorz J. Grzmot-Bilski przedstawił rozważania, które nie miały być apologią myśli Carla Gustawa Junga, ?lecz jedynie skromnym namysłem nad ścieżką duchowego i twórczego rozwoju człowieka współczesnego (nowoczesnego i ponowoczesnego zarazem), któremu przypadło żyć i tworzyć w czasach post mortem Dei.? Autor rozważań przypomniał, że Jung nie tylko opisuje życie wewnętrzne człowieka, ale także diagnozuje czasy współczesne cywilizacji zachodniej. Był przekonany, że wypracowana przez niego psychologia analityczna jest w stanie przeprowadzić ludzkość od kryzysu do odrodzenia. Ratunek widział w chrześcijańskiej gnozie i w pytaniach, które nawiązują do tej tradycji. – A są to pytania fundamentalne, ważne nie tylko dla człowieka żyjącego w przeszłości, ale także dla nas ludzi współczesnych: Kim jestem? Skąd pochodzę? Dokąd zmierzam? – wyliczał dr Grzmot-Bilski.