Zofia Zarębianka ? poetka, eseistka, krytyk literacki, profesor zwyczajny w Katedrze Literatury XX w. na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, członek komisji historycznoliterackiej PAN, Towarzystwa Naukowego KUL, Polskiego Towarzystwa Etycznego, Centrum Kultury i Dialogu, członek PEN Clubu oraz Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Mieszka w Krakowie. Stale współpracuje z dwumiesięcznikiem literackim ?Topos?, autorka ponad 200 artykułów i 14 książek, jej wiersze były tłumaczone na język angielski, czeski, hebrajski, francuski i ukraiński. Opublikowała m.in.: ?Poezja wymiaru sacrum. Kamieńska, Jankowski, Twardowski? (KUL, Lublin 1992), ?Świadectwo słowa. Rzecz o twórczości Anny Kamieńskiej? (Kraków 1993), ?Dwanaście Bożych słów? (współautorka, Kraków 1993), ?Zakorzenienia Anny Kamieńskiej? (Kraków 1996), ?Tropy sacrum w literaturze XX wieku. Od zagadnień motywicznych do perspektyw hermeneutycznych? (Bydgoszcz 2001), ?O książkach, które pomagają być? (Kraków 2004), ?Przestrzeń słowa. Twórczość literacka Karola Wojtyły – Jana Pawła II? (współredakcja, Kraków 2006), ?Czytanie sacrum? (Kraków – Rzym 2008), ?The space of the word. The literary activity of Karol Wojtyła ? John Paul II? (ed. Cracow 2011), ?Wtajemniczenia (w) Miłosza. Pamięć. Duchowość. Wyobraźnia (Kraków 2014) oraz tomy wierszy: ?Człowiek rośnie w ciszy? (Kraków 1992), ?Niebo w czerni? (Bydgoszcz 2000), Jerozolima została zburzona? (Kraków 2004), ?Wiersze: Pierwsze? (Poznań 2008) i ?Tylko na chwilę? (Kraków 2012)
- * *
Zofia Zaręnianka to mistrzyni przekształcania chwili realnej w chwilę metafizyczną. Należy do poetów, po których sięgam, gdy mam atak pozytywistycznej ślepoty. Jej wiersze pełne dramatycznej walki zwątpienia z iluminacją dodają mi Ducha.
KatarzynaTuraj-Kalińska
W najnowszych lirykach, mocniej niż dotąd, zaznacza się apokaliptyczna wyobraźnia Zarębianki. Obrazy kresów dziejów (ciemnej otchłani, ognia wiatru), zbliżania się wieczności, osaczenia przez rozpad, kontrastują z idyllicznymi pejzażami budzącej się wiosennej natury lub późnego lata. Sensualna wrażliwość, a także dar utrwalania szczegółów znajduje tu kontrapunkt w postaci medytacji.
Wojciech Ligęza
Cenię autorkę, że opowiada się po stronie niemodnej poezji wartości, poezji dotykającej spraw ostatecznych równocześnie nie rezygnując z lekkiej formy i sztuki malowania słowem. Uprawia lirykę ascetyczną: minimum słów i maksimum treści, często treści gorejących metafizycznym i modlitewnym żarem.
Józef Baran
——————
Zofia Zarębianka
- * *
Tylko na chwilę
szczęście
obejmuje szczęściem
tylko na chwilę
za rogiem
tuż po kątach
już
pod powieką
w szczelinach wszystkich
czyha czerń
i
w szczęki swe
pochwycić chce
w szczęki
nieszczęścia
szczelne wszędzie
w zawsze