Dzisiejszą konferencję prasową zorganizowali działacze PiS celowo na skwerze Leszka Białego, gdyż to miejsce jest ich zdaniem dobitnym świadectwem lekceważenia przez obecne władze Bydgoszczy bohaterów lat 40. z naszego terenu.

- Władze miasta uznały, że żołnierze wyklęci to nie jest ich sprawa – stwierdził poseł Kosma Złotowski, wskazując na stojący na skwerze monument. – Widzimy kamień wraz z tablicą, której nie ma, a która tutaj powinna się znaleźć, bo jej zamontowanie obiecał prezydent.

Kolejnym dowodem polityki historycznej, jaką uprawia Platforma Obywatelska, jest wystawa, którą bydgoszczanie mogą oglądać w środkach komunikacji miejskiej. Została ona sfinansowana w całości ze składek osób popierających ogólnopolski projekt edukacyjno-historyczny pn. ?Rok żołnierzy wyklętych? realizowany przez lubelską Fundację Niepodległości. W tym roku przypada bowiem 50. rocznicę zastrzelenia przez bezpiekę ostatniego partyzanta RP Józefa Franczaka ps. ?Lalek?.

W całej Polsce projekt został życzliwie przyjęty, włączyły się w jego realizację wszystkie duże miasta, za wyjątkiem Opola i? Bydgoszczy. Z obojętnością zetknął się radny Michał Krzemkowski, który był inicjatorem przygotowania ekspozycji zawierającej plakaty z biogramami osiemnastu żołnierzy wyklętych z naszego terenu.

- Żołnierze wyklęci są prezentowani w środkach komunikacji miejskiej. Dzięki tej akcji najwięksi bohaterowie Polski powojennej są wśród ludzi – relacjonował radny PiS . – Mimo trzech moich interpelacji i objęciem przez prezydenta Bruskiego patronatem honorowym tej akcji, nie znalazło się ani grosza z kasy miejskiej na ten cel – stwierdził ze smutkiem Michał Krzemkowski, dziękując zarazem gorąco prywatnym darczyńcom, dzięki którym wystawa jeździ bydgoskimi ulicami.

Radny zwrócił też uwagę, że mimo ?Roku żołnierzy wyklętych? ciągle nie ma tablicy przy pomniku Leszka Białego, nawet nazwa skweru jest ukryta, bo jedyna tablica informacyjna jest zniszczona i schowana w krzakach. – A to miejsce powinno być od strony każdego wejścia oznaczone, interpelowałem w tej sprawie do pana prezydenta, ale nie dostałem odpowiedzi. Prosiłem też o zainstalowanie kamery, aby nie skradziono ponownie tablicy, gdy już zostanie zainstalowana, ale pan prezydent nie widzi takiej potrzeby – skarżył się Michał Krzemkowski.

- Polityka historyczna Platformy Obywatelskiej jest prowadzano tak samo przez władze krajowe, jak lokalne – podsumował wystąpienia poprzedników szef miejskich struktur PiS Łukasz Schreiber. – Miasta nie stać było na wydanie paru groszy, żeby plakaty upamiętniające żołnierzy wyklętych znalazły się w autobusach i tramwajach_ ? zakpił polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Uczestniczące w konferencji Grażyna Szabelska oraz Barbara Wojciechowska pochwaliły inicjatywę radnego Michała Krzemkowskiego i nazwały wystawę, którą mimo postawy władz Bydgoszczy mieszkańcy będą mogli do 21 października oglądać, prawdziwą lekcją patriotyzmu.