Spotkanie rozpoczęło się od bloku Konarskiego na Lotmanie. W odpowiedzi udanym atakiem popisał się Gyorgy Grozer. Początek seta należał do gości, którzy za sprawą skutecznego Dawida Konarskiego wysunęli się na prowadzenie 6:3, jednak czujni zawodnicy Resovii nie pozwolili odskoczyć rywalowi i na pierwszej przerwie technicznej to gospodarze prowadzili 8:7. W ataku świetnie spisywali się zarówno Grozer jak i Konarski, którzy byli najlepszymi zawodnikami w swych zespołach. Delecta na drugiej przerwie technicznej powiększyła przewagę do czterech oczek, lecz chwilę później na tablicy widniał wynik 17:16 dla Bydgoszczy po asie Lotmana. Drużyna z Kujaw kontrolowała jednak sytuację na boisku i w końcówce po dwóch atakach Andrzeja Wrony prowadziła już 21:17. Rozdrażnieni rzeszowianie zdołali jednak odrobić straty, świetnie spisując się w bloku i na zagrywce. O wszystkim miała zadecydować końcówka. Delecta nie wykorzystała dwóch piłek setowych. Losy seta rozstrzygnął Grozer, który kończąc dwie ostatnie piłki dał Resovii prowadzenie w meczu (26:24).
Gospodarze dobrze zaczęli drugą partię, szybko odskakując Delekcie na trzy punkty. Przewaga uzyskana na początku utrzymywała się do środkowej fazy seta. Rzeszowianie kontrolowali sytuację i nie pozwalali zbliżyć się bydgoszczanom. Przy stanie 14:11 o czas poprosił Piotr Makowski, po którym przyjezdni zdobyli dwa punkty z rzędu, jednak na drugiej przerwie technicznej, po ataku Achrema, przewaga miejscowych wynosiła ponownie trzy punkty. Atak Lotmana dał gospodarzom dwudziesty drugi punkt, a kiedy asem serwisowym popisał się Piotr Nowakowski było już 23:19. Rzeszowianie pewnie zwyciężyli w drugiej partii 25:20 po asie serwisowym Tichacka.
W trzecim secie na pierwszą przerwę techniczną zespoły schodziły przy dwupunktowym prowadzeniu rzeszowian, jednak chwilę potem to Delecta prowadziła jednym punktem po ataku Konarskiego, który w tej fazie seta spisywał się znakomicie. Gospodarze doprowadzili do wyrównania. Żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na kilka punktów przewagi, co zapowiadało ciekawą końcówkę. Kiedy zablokowany został Konarski przez Lotmana i Nowakowskiego Resovia odskoczyła na dwa punkty przewagi (20:18), którą powiększyła do trzech punktów po ataku Owczarza (22:19). Przyjezdni nie zamierzali jednak składać broni. Siatkarze z Glinek zdobyli cztery punkty z rzędu, wyszli na prowadzenie (23:22). Po czasie dla Andrzeja Kowala blok obił Antiga i goście mieli dwie piłki setowe. Tichacek zaserwował w siatkę, kończąc tę partię zwycięstwem Bydgoszczy.
W czwartej partii Resovia błyskawicznie odskoczyła naszym siatkarzom, uzyskując na pierwszej przerwie technicznej pięciopunktowe prowadzenie. Po czasie kontynuowali swoją passę, posyłając trzeciego już asa w tej partii. Przy stanie 12:5 o czas poprosił Piotr Makowski, bowiem sytuacja dla zespołu Delecty była już bardzo niekorzystna. Na drugiej przerwie technicznej przewaga Resovii wynosiła już dziewięć punktów i wszystko wskazywało na to, że nic nie będzie już w stanie odebrać gospodarzom zwycięstwa. Podłamana Delecta popełniała coraz więcej błędów, toteż przewaga Asseco jeszcze się powiększyła. Kolejny as najlepszego w meczu Grozera całkiem załamał nieźle grającą we wcześniejszych setach drużynę z Bydgoszczy i w rezultacie Asseco Resovia Rzeszów zwyciężyła Delectę Bydgoszcz w czwartym secie 25:13, a w całym meczu 3:1.
MVP: Gyorgy Grozer
Resovia Rzeszów - Delecta Bydgoszcz 3:1 (26:24, 25:20, 23:25, 25:13)
RESOVIA: Tichacek, Achrem, Nowakowski, Grzyb, Grozer, Lotman, Ignaczak (libero) oraz Perłowski, Mika, Gontariu.
DELECTA: Masny, Cerven, Wika, Wrona, Konarski, Antiga, Dębiec (libero) oraz Owczarz, Waliński, Jurkiewicz, Owczarz, Siltala.