Bydgoscy policjanci schwytali na gorącym uczynku złodzieja samochodów. 36-letni amator cudzych aut wpadł w nocy 29 czerwca przy wyjeździe z Bydgoszczy na krajową "10".
W sobotę (29 czerwca) około godziny 1:30 kryminalni z bydgoskiej komendy spostrzegli na skrzyżowaniu ulicy Bydgoskich Przemysłowców i Ernesta Petersona jadący biały samochód marki Hyundai Tucson. Za kierownicą tego pojazdu siedział mężczyzna z kapturem na głowie i założonymi na rękach rękawiczkami. Funkcjonariusze intuicyjnie ruszyli za nim.
Hyundai jechał w kierunku krajowej „10”. Kryminalni powiadomili o tym pozostałe patrole. Kierowca białego auta zorientował się, że grozi mu kontrola drogowa i... przyspieszył. Widząc blokadę na drodze, skręcił na pobliski parking. Gdy chciał wyjechać z parkingu, policjanci szybko podbiegli do niego i wyciągnęli z auta. W trakcie obezwładniania mężczyzny, z jego kieszeni wypadł tzw. łamak. Zatrzymanym okazał się 36-letni mieszkaniec powiatu bydgoskiego.
Szybko wyjaśniło się, że mężczyzna chwilę wcześniej ukradł auto z terenu bydgoskich Wyżyn. W stacyjce hyundaia znajdował się „łamak”. Co więcej, na przednim siedzeniu pasażera znajdowała się tzw. zagłuszarka, a pod pokrywą silnika było podłączone dodatkowe elektroniczne urządzenie.
Kryminalni pojechali sprawdzić miejsce zamieszkania zatrzymanego. Na terenie posesji ujawnili pojazd marki KIA Sportage. Po sprawdzeniu auta w policyjnej bazie okazało się, że zostało skradzione z terenu Łodzi kilkanaście dni temu. 36-latek trafił do policyjnego aresztu.
Policjanci zatrzymali jeszcze jedną osobę zamieszaną w proceder kradzieży samochodów. Na terenie posesji 32-letniego mieszkańca powiatu inowrocławskiego kryminalni zabezpieczyli karoserię oraz części od samochodu marki Hyundai Tucson, który został skradziony pod koniec kwietnia na terenie Łodzi.
Śledczy z bydgoskiej komendy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili 32-latkowi zarzut paserstwa. Wobec tego podejrzanego prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru, poręczenia majątkowego oraz zakazu opuszczania kraju.
- Natomiast 36-latek będzie odpowiadać za dwie kradzieże pojazdu. Prokurator z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe po jego przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o jego tymczasowe aresztowanie.Wczoraj, 1 lipca, funkcjonariusze doprowadzili podejrzanego do sądu, który po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował 36-latka na najbliższe dwa miesiące. Sprawa ma charakter rozwojowy - informuje kom. Przemysław Słomski z KWP w Bydgoszczy.