Jesteśmy ciągle zmuszani do zastanawiania się, co kryje się za taką lub inną decyzją. Dlaczego na przykład dyrektor generalny K-PUW w składzie prawie każdego zespołu powoływanego przez niego zarządzeniem do załatwienia jakiejś sprawy umieszcza Izabelę Rosiak? Czy ma to być przykrywka dla przyznawania jej wysokich premii za pracowitość, czy dowód na to, że jest osobą nie do zastąpienia? Nie wiemy, ale jest powód do gdybania, a w urzędzie wojewódzkim do ustawicznych plotek.

Ostatnio powodem do zgadywanek jest obsada stanowisk dyrektorskich w Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Nie wiadomo, dlaczego takie a nie inne osoby zostały namaszczone, ale jest pewne, że nie mają pojęcia na temat drogownictwa. To oczywisty impuls do narodzin przeróżnych spekulacji.

Okazuje się, że nawet niewinna akcja informacyjna nie może przebiegać w naszym mieście w sposób nie budzący dociekań. Może nie wszyscy wiedzą, ale zostaliśmy (chodzi o bydgoszczan) uszczęśliwieni z naszych (czyli publicznych) pieniędzy. Przez 12 tygodni wakacyjnych (od połowy czerwca do 24 sierpnia) grupa opłaconych z naszych pieniędzy kolporterów ma wręczać mieszkańcom wydrukowane z naszych pieniędzy ulotki, na których stoi napisane, co się w mieście danego dnia dzieje.

Czytelnik dostarczył nam ulotkę, która obejmuje listę imprez w mieście w dniach od 12 do 19 lipca. Wygląda, jak kartka zeszytowa złożona na pół. Na niebieskim tle znajdują się białe napisy drobnym druczkiem, zawierające godzinę, nazwę i miejsce imprezy, na przykład: 11:00 ? 13:00 Rodzinne poranki ? Zespół Pałacowo-Parkowy w Ostromecku.

Co będzie się działo w tym czasie? Słuchanie muzyki? Wspólne zabawy rodziców i dzieci? Tego nie wiemy, ale przynajmniej wiadomo, że impreza będzie trwała dwie godziny. Dobre i to. Natomiast wewnątrz ulotki wydrukowanej w ramach akcji ?Bydgoszcz informuje? znajduje się druga ulotka, zawierająca znacznie więcej informacji.

Ta druga, nosząca tytuł ?Myślęcinek pełen rozrywki?, jest bajecznie kolorowa, ilustrowana zdjęciami i zawiera porcję ciekawych wiadomości, dla przykładu: ROLLERCOASTER ? w najwyższym punkcie osiąga 15 metrów, MAKROŚWIAT ? 16 olbrzymich modeli stawonogów. A ZAGINIONY ŚWIAT, gdzie umieszczono 50 modeli naturalnej wielkości dinozaurów, jest opisany z nerwem i szczegółowo.

Reasumując, Urząd Miasta wraz z Bydgoskim Centrum Informacji (też miejska instytucja) wyłożyły 32 tys. zł, żeby opłacić druk 120 tys. ulotek i kolporterów. Ulotka ?Bydgoszcz informuje? stanowi okładkę dla znajdującej się wewnątrz ulotki ?Myślęcinek pełen rozrywki?. Akcja ma służyć informowaniu bydgoszczan o imprezach odbywających się w mieście, a faktycznie przemienia się w komercyjną kampanię reklamową zachęcającą do korzystania z płatnych atrakcji w Leśnym Parku Kultury i Wypoczynku.

Jak tu się dziwić, że powstają plotki o nadzwyczajnych względach, jakimi cieszy się w Urzędzie Miasta prezes LPKiW?