Ta zwykła-niezwykła bydgoszczanka działała w konspiracji od 12. roku życia.
Urszula Jadwiga Żbikowska urodziła się w Bydgoszczy 21 czerwca 1928 roku. Rodzice – Wawrzyniec i Jadwiga z domu Paliwoda - mieszkali wówczas przy ulicy Warmińskiego 4 m. 5. Urszula miała dwie siostry - starszą Danutę i młodszą Krystynę. Jej ojciec prowadził firmę budowlaną, która stawiałała różne budynki na terenie miasta (bardzo często według projektów pana Wawrzyńca). To jego dziełem jest m.in. zachowana do dzisiaj czteropiętrowa kamienica przy Piotrowskiego 3.
We wrześniu 1935 roku Urszula rozpoczęła naukę. Uczęszczała do szkoły podstawowej przy Miejskim Katolickim Gimnazjum i Liceum Żeńskim mieszczącym się przy ulicy Staszica. Nie miała daleko - w tym czasie rodzina mieszkała przy ulicy Hermana Frankego 9 (obecnie Stary Port, a ulica Frankego jest teraz na terenach pozachemowskich w obrębie Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego), na rogu ulicy Pocztowej. Do wybuchu wojny ukończyła 4 klasy.
Jej rodzice wcześnie, bo już we wrześniu 1939 roku, włączyli się w niesienie pomocy. Urszula, niechodząca wówczas do szkoły, została przez nich zaangażowana do roznoszenia paczek potrzebującym Polakom pod wskazane adresy. W ten sposób bohaterka tego odcinka trafiła do Józefa Paderewskiego, przyrodniego brata sławnego pianisty (jako stary wówczas człowiek mieszkał przy ulicy Kościuszki).
Ponieważ jej ojciec był od początku wojny zaangażowany w konspirację i ona zetknęła się z nią już w dzieciństwie. Przykładowo, w roku 1940 towarzyszyła ojcu w podróży do Kamionki pod Koronowem. Tam widziała w leśnictwie skrzynie z bronią powrześniową, a ojciec zobowiązał ją do milczenia. W końcówce 1940 roku, mając zaledwie 12 lat, została zaprzysiężona przez ojca na rotę ZWZ. Pan Wawrzyniec był współpracownikiem oficerów z Komendy Inspektoratu Bydgoskiego (z mjr. Grussem znał się z okresu przedwojennego). Ponadto jest jedną z nielicznych zidentyfikowanych osób, które pracowały dla pionu walki cywilnej i bydgoskiego przedstawicielstwa Delegatury Rządu na Kraj (SZP-ZWZ-AK były ,,armią w kraju”, natomiast administrację cywilną: propagandę, sądownictwo, wywiad cywilny, prokuraturę - reprezentowała Delegatura Rządu i jej agendy). Wawrzyniec Żbikowski pełnił m.in. funkcję członka Okręgowego Wymiaru Sprawiedliwości.
Od momentu zaprzysiężenia Urszula pełniła rolę łączniczki – nosiła przesyłki m.in. do Kancelarii Szefa Sztabu przy ul. Św. Trójcy (prowadzonej przez opisaną w tym cyklu Franciszkę Gendaszek), ,,Biura Informacji i Propagandy” przy Długiej czy lokali konspiracyjnych Komendanta Okręgu Pomorskiego AK lub podpułkownika Chylińskiego (również opisanego w tym cyklu).
Ważną cezurę w jej okupacyjnym życiu stanowił rok 1942. O mało co nie została wysłana na roboty rolne do Niemiec – zmianę przydziału poprzez swoje kontakty załatwił jej ojciec. W marcu otrzymała posadę gońca w jednej z bydgoskich hurtowni, co ułatwiało jej wykonywanie zadań konspiracyjnych. W połowie roku zagrożony aresztowaniem ojciec Urszuli musiał opuścić Bydgoszcz (spotkała go tylko raz jeszcze w czasie okupacji, w czerwcu 1944 roku). W roku 1942 miało też miejsce inne ważne zdarzenie: wskutek nieprzyjęcia przez jej matkę III grupy narodowościowej musiała się przeprowadzić wraz z mamą i siostrami do sutereny domu na rogu ulic Frankego i Pocztowej.
W czerwcu 1944 roku złożyła powtórnie przysięgę konspiracyjną, tym razem przed Komendantem Inspektoratu Bydgoskiego. Z końcem roku, poza działaniami łącznikowymi, wykonywała zadania wywiadowcze, m.in. w czasie pracy zbierała wiadomości o punktach umocnionych, jakie Niemcy przygotowywali do obrony miasta.
Po oswobodzeniu Bydgoszczy spod okupacji niemieckiej połączona wreszcie rodzina Żbikowskich musiała opuścić swoje przedwojenne mieszkanie na ulicy Frankego. Zajęli je na swoje potrzeby oficerowie sowieccy. Urszula wraz z rodzicami i siostrami zamieszkała przy Warmińskiego. Ojciec dalej działał w konspiracji.
Bohaterka tego odcinka kontynuowała naukę w III Gimnazjum i Liceum Żeńskim. Po uzyskaniu świadectwa dojrzałości (z wyróżnieniem) rozpoczęła studia. W 1950 roku został aresztowany jej ojciec. Mimo katowania nie przyznał się do swej konspiracyjnej przeszłości. Wyrok 6 lat więzienia, które odsiedział w zakładzie w Koronowie, otrzymał… za nielegalne posiadanie broni myśliwskiej. Urszula w związku z aresztowaniem ojca i ciążącymi na nim podejrzeniami musiała meldować się w uczelnianej komórce UB. Bardzo ciężka była jej sytuacja materialna. Nie miała stypendium, pracowała dorywczo w czasie wolnym od zajęć.
W 1952 roku ukończyła Wydział Architektury Politechniki Gdańskiej i w maju rozpoczęła pracę. Pracowała m.in. w Wojewódzkiej Pracowni Urbanistycznej i Biurze Projektów Budownictwa Komunalnego. W marcu 1953 roku zwolniono przedterminowo jej ojca z powodu bardzo złego stanu zdrowia. Zmarł 10 czerwca, trzy miesiące po uwolnieniu.
Od 1956 roku Urszula Żbikowska była członkiem Stowarzyszenia Architektów Polskich, dochodząc do funkcji członka zarządu. Rok później wstąpiła do Stowarzyszenia Urbanistów Polskich. W 1958 roku przebywała na kursie dokształcającym na Uniwersytecie w Grenoble we Francji. W tym też kraju odbyła w latach 1960-1961 roczny staż zawodowy. Specjalizowała się w budownictwie i projektanctwie na potrzeby służby zdrowia. Ukończyła studia doktoranckie na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej. Nigdy nie należała do PZPR. Mimo wysługi lat i bardzo dobrego wykształcenia pomijano ją przy kolejnych zaszeregowaniach. 31 stycznia 1980 roku przyznano jej II grupę inwalidzką i zakończyła życie zawodowe.
W latach 80. aktywnie współpracowała z Pomorską Fundacją Armii Krajowej. 2 stycznia 2001 roku otrzymała stopień podporucznika, a 22 sierpnia 2005 roku promowana została do stopnia porucznika. Nie udało się potwierdzić, czy w grudniu 1945 roku otrzymała odznaczenie - prawdopodobnie Brązowy Krzyż Zasługi z Mieczami (miała je otrzymać lub być przedstawiona do otrzymania prawdopodobnie z inicjatywy ppłk Chylińskiego).
Zmarła 7 maja 2017 roku. Spoczywa na cmentarzu Nowofarnym.