Lewica Razem zdecydowanie sprzeciwia się cięciom w finansowaniu komunikacji miejskiej. Transport publiczny należy promować i rozwijać, twierdzili dzisiaj podczas konferencji prasowej działacze partii. Aby nie dokonywać cięć w częstotliwości kursowania tramwajów i autobusów Lewica Razem proponuje podwyżkę opłat w strefie płatnego parkowania do 6 zł w podstrefie A i 5 złotych w podstrefie B za godzinę.
- W tym roku zaplanowanych jest około 6 mln zł mniej na transport zbiorowy. To się odbije na jakości komunikacji miejskiej. Komunikacja miejska to krwiobieg miejskiego organizmu. Jest fundamentem dobrze funkcjonującego miasta - mówił podczas konferencji prasowej przed ratuszem Adam Hoffmann z Lewicy Razem. - Transport samochodowy jest zdecydowanie bardziej uprzywilejowany w stosunku do innych uczestników ruchu drogowego - dodał Hoffmann i porównał liczbę samochodów przypadających na 1000 mieszkańców w Bydgoszczy i innych metropoliach europejskich. - W Bydgoszczy na 1000 mieszkańców przypada 658 samochodów, w Hamburgu - 331, w Berlinie - 289, w Amsterdamie - 247, a w Kopenhadze tylko 241 - przedstawił dane Hoffmann.
Marta Gracz zdecydowanie sprzeciwiła się cięciom finansowym wprowadzonym przez prezydenta Rafała Bruskiego. - W związku z tym drastycznym ograniczeniem kursów tramwajów i autobusów, my członkinie i członkowie Lewicy Razem sprzeciwiamy się tym zmianom. Podczas gdy mieszkańcy ustawicznie skarżą się na tłok w autobusach i tramwajach i domagają się ich częstszego kursowania, miasto tnie kursy - mówiła Gracz i dodała, że nakłady na transport zbiorowy powinny być zwiększone dodatkowo z tego powodu, iż budżetowe cięcia doprowadzą do zwolnień kierowców w MZK.
Michał Wysocki, lokalny lider Lewicy Razem wskazał, że za uszczuplone finanse miast odpowiada rząd PiS, który dokłada samorządom zadań, nie rekompensując tego zwiększonymi subwencjami. Michał Wysocki przedstawił jednak pomysł, jak zaradzić brakowi pieniędzy. - Jednorazowy bilet w Bydgoszczy kosztuje 3 złote, a opłata za parkowanie w strefie A - 1,50 zł za jedną godzinę, natomiast 1 złoty w strefie B - mówił Wysocki i dla porównania podał, że stawka opłaty za parkowanie w strefie A w Krakowie za jedną godzinę wynosi 6 zł, a w strefie B - 5 zł, podobnie jest też w Poznaniu. Wysocki uznał, że w Bydgoszczy stawki opłat, niezmieniane od wielu lat, powinny wzrosnąć do wysokości stawek krakowskich: 6 zł za godzinę w strefie A i 5 zł w strefie B.
- Liczę gorąco na to, że władze Bydgoszczy zwiększą opłaty za parkowanie i nie będą ciąć komunikacji miejskiej - podsumował Wysocki.
Choć Michał Wysocki nie zapoznał się ze stawkami obowiązującymi w Bydgoszczy za parkowanie samochodu w strefie płatnego parkowania w podstrefach A i B, bądź je źle zapamiętał, to i tak proponowana przez Lewicą Razem podwyżka opłat za parkowanie byłaby drastyczna, gdyby przystały na nią władze Bydgoszczy.