Z roku na rok Jarmark Kujawsko-Pomorski traci swój urok – tym razem dopisała tylko pogoda oraz niezmordowana prowadząca i pomysłodawczyni imprezy Krystyna Lewicka-Ritter (która – jak wieść niesie – prowadziła tę imprezę z wręczonym już wypowiedzeniem umowy o pracę). Można się przyzwyczaić, że jarmark staje się imprezą “wędrującą” – tym razem znów Myślęcinek był areną poszukiwaczy jarmarku. Gorzej, że tegoroczna lokalizacja praktycznie wykluczała z uczestnictwa osoby z wózkami, niepełnosprawne itp. Prawdziwym jednak świadectwem rangi jarmarku było to, co oferowali wystawcy. Honoru imprezy broniły jedynie stoiska powiatu bydgoskiego, strusiej fermy, dwie czy trzy pasieki, jedna piekarnia, jeszcze kilka kół gospodyń.

Integralną częścią imprezy był finał konkursu na Sołtysa Roku i Sołtysa Roku na Obcasach. Za najlepszego sołtysa uznano Konrada Cichańskiego, sołtysa sołectwa Osielsko. Wśród pań zwyciężyła Barbara Dolińska z sołectwa Chrośna (gm. Solec Kujawski).