W archiwach rodzinnych, a także w zakamarkach mieszkań, w starych meblach, w pokrytych wieloletnim kurzem skrzyniach na strychach bądź w piwnicach kryją się czasami bezcenne dokumenty i inne zapisane na papierze świadectwa minionego czasu.
Odnaleziona po latach korespondencja niejednokrotnie rzuca nowe światło na tło przeszłych wydarzeń, a nawet jeśli tego nie czyni, wzbogaca naszą wiedzę o odczucia i relacje ich świadków. Dokumenty czy listy z dawnych lat to dla historyków prawdziwa kopalnia informacji o różnych aspektach życia w mniej bądź bardziej odległej przeszłości. W wielu domach przechowuje się je jako cenną pamiątkę rodzinną.
- Zachowane archiwa rodzinne, czasami niedoceniane przez ich posiadaczy, są nieocenionym źródłem historii nie tylko rodzin, ale całych społeczności lokalnych - przyznaje dr hab. Marek Romaniuk z Archiwum Państwowego w Bydgoszczy.
To właśnie dlatego, a przede wszystkim w związku z obchodami 100-lecia odzyskania niepodległości, archiwa państwowe w całej Polsce realizują projekt pn. „Archiwa rodzinne Niepodległej”. - Udział i osobiste zaangażowanie w dzieło walki o niepodległość nierzadko znalazło ślad w zachowanych i przechowywanych z pietyzmem papierach rodzinnych – wyjaśnia Marek Romaniuk.
Jak wiadomo, Bydgoszcz powróciła do Macierzy dopiero w roku 1920. Nasze miasto pozostawało jeszcze pod zaborem, gdy mieszkańcy Krakowa czy Warszawy mogli się już cieszyć odzyskaną Ojczyzną. Ta dłuższa niż w wielu innych miastach droga bydgoszczan do Niepodległej ma z pewnością swoje odbicie w dokumentach i listach z tamtego okresu. Warto zerknąć pod tym kątem do archiwów rodzinnych, bo może znajdują się tam informacje, które należałoby upublicznić, gdyż stanowią cenną cząstkę pamięci narodowej.
Bydgoskie Archiwum Państwowe posiada już w swoich zasobach materiały archiwalne ze zbiorów prywatnych. Należą do nich m.in. archiwalia podarowane przez rodziny prof. dr. hab. Ryszarda Kabacińskiego, dr. Edmunda Zarzyckiego czy dr. hab. Tadeusza Jaszowskiego.
Jeśli rodzina jest na tyle przywiązana do pamiątek po przodkach, że nie chce żegnać się z oryginałami, może przynieść posiadane dokumenty, a zostaną one profesjonalnie zeskanowane. Poza tym archiwiści zamierzają uruchomić warsztaty, w ramach których będą udzielać szczegółowych informacji praktycznych o sposobach zabezpieczania, opisywania archiwaliów oraz właściwych sposobach i warunkach przechowywania.
Dobrą okazją do zapoznania się przez bydgoszczan z pozyskanymi dzięki darczyńcom dokumentami z archiwów rodzinnych będą „drzwi otwarte”, które bydgoskie archiwum organizuje w najbliższą sobotę 8 czerwca w godzinach od 12:00 do 19:00 w swojej siedzibie przy ul. Dworcowej 65.