Takich tłumów nabrzeża Brdy dawno nie widziały. Wczoraj o godz. 23 w Noc Kupały setki młodych ludzi z lampionami w rękach zgromadziły się od mostu Bernardyńskiego do mostu Sulimy-Kamińskiego i ulicy Mostowej. Lampiony szczęścia mają przynieść powodzenie osobom, które puszczają je w niebo w Noc Kupały, najkrótszą noc w roku, związaną z letnim przesileniem Słońca (21/22 czerwca). Organizatorzy zadbali, by każdy mógł zrealizować swoje marzenia i lampiony można było za 5 złotych kupić na miejscu.
Pogoda dopisała i w gorącą, letnią noc miłości na bulwarach Brdy stawiły się setki rozbawionych młodych ludzi. Noc Kupały często porównywana jest do walentynek. Trzeba przyznać, że kto chciałby przyrównać urok importowanego święta zakochanych z 14 lutego z magią wczorajszego wieczoru nad Brdą musiałby przyznać wyższość rodzimej tradycji.