Po ostatnim meczu ze Stalą Mielec (przegranym 0:3) zespół z grodu nad Brdą dostał kilka dni wolnego. Po czterech dniach odpoczynku podopieczne Rafała Gąsiora powróciły do treningów, szlifując formę na własnych obiektach. Bydgoska drużyna wzięła także udział w turnieju w Pile, gdzie większość czasu na parkiecie spędziły głównie zawodniczki rezerwowe. Dlatego Pałac zanotował dwie porażki z miejscowym PTPS oraz Atomem Trefl Sopot i zajął w zawodach ostatnie miejsce.
Magdalena Mazurek, kapitan bydgoszczanek po zakończeniu turnieju stwierdziła:
- Nie satysfakcjonuje nas miejsce, które zajęłyśmy. Trzeba przyznać, że pierwszy mecz był z dość ciężkim przeciwnikiem, z Sopotem. Myślę, że z Piłą mogłyśmy jeszcze powalczyć, wygrać drugiego seta i doprowadzić do stanu 3:2, ale tak się nie stało. Jesteśmy po ciężkich treningach i trener daje nam odpocząć, żebyśmy mogły zregenerować się na mecz z Białymstokiem.
Istnieje szansa, że w piątkowej potyczce w ekipie gości wystąpi ukraińska środkowa Julia Szeluchina, która czuje się coraz lepiej po udanej rehabilitacji.
Najbliższy rywal bydgoszczanek – AZS Białystok zamyka klasyfikację PlusLigi, mając na koncie 4 punkty. Akademiczki także rozegrały kilka sparingów, w których wypadły bardzo pomyślnie.
- W każdym z meczów mieliśmy momenty dobrej gry. Dobre spotkanie zagraliśmy w Legionowie z Budowlanymi Łódź, pierwszy pojedynek z Ukrainkami (Chimik Jużnyj Odessa) też był udany w naszym wykonaniu, chociaż być może wpływ na to miała ich słabsza dyspozycja. W sobotę grały już dużo lepiej – ocenił trener AZS-u Wiesław Czaja.
Grę podlaskiej drużyny w meczu z Bydgoszczą prowadzić będzie nieoczekiwanie Ewa Cabajewska, która w wygranych sparingach wywalczyła miejsce w podstawowej szóstce kosztem Lucie Muhsteinovej. Czeszka w tym czasie przebywała na zgrupowaniu reprezentacji.
- Na dzień dzisiejszy wygląda to tak, że będziemy próbowali grać z Ewą Cabajewską na rozegraniu. Ona poprowadziła drużynę do wygranych w sparingach i dziewczyny to mają w głowach. Wrzucenie teraz do składu innej rozgrywającej byłoby ryzykiem. Tym bardziej, mając na uwadze, jak ważny mecz czeka nas za kilka dni – podsumował Wiesław Czaja.
Także trener z miasta nad Białą nie traci wiary w osiągnięcie pozytywnych rezultatów w nadchodzących starciach ligowych.
– Cały czas byłem optymistą. To, że jesteśmy na ostatnim miejscu w tabeli, nie oznacza, że na to zasługujemy. Dziewczyny też chcą opuścić tę pozycję i pierwsza okazja będzie do tego w piątek w meczu z Pałacem Bydgoszcz. Wartość dziewczyn jest duża, wygrywamy w spotkaniach sparingowych, teraz trzeba to przenieść na pojedynki ligowe – zakończył Czaja.6. kolejka PlusLigi Kobiet, mecz AZS Białystok ? Pałac Bydgoszcz
Białystok, 18.11.2011 r. (piątek), godz. 20.00 (transmisja w Polsat Sport)