Organizator życia kulturalnego w Światłowni zaklina się, że naprawdę nie wie, kto oprócz Grzegorza Suligi wystąpi podczas sobotniego koncertu. ? On mi najczęściej nie mówi, kogo przyprowadzi ? wyznaje Grzegorz Dudziński.
Nie ulega jednak wątpliwości, że kiedy pojawia się Suliga z gitarą zaczyna królować muzyka z krainy łagodności, czyli utwory, których można posłuchać na Bazunie, Yapie czy w Szklarskiej Porębie. Innymi słowy, ballada turystyczna w bardzo szerokim znaczeniu.
Od jakiegoś czasu wiemy już, dlaczego Suligę ciągnie do Światłowni. To za przyczyną Dudzińskiego. Są nie tylko imiennikami, ale obaj urodzili się 22 maja, a ich żony noszą imię Edyta.
Koncert rozpocznie się o godz. 18.00