Referendum w sprawie JOW-ów ma się odbyć 6 września. Najnowszy sondaż w tej sprawie przeprowadzony przez TNS Polska dla TVP1 w zeszłym tygodniu przedstawia się następująco: 60% respondentów jest za wprowadzeniem JOW-ów, 20% zdecydowanie przeciw, 20% nie ma zdania, a frekwencja wyniosłaby 45%, zaś 31% respondentów gotowa jest pójść na referendum ?raczej?.

Widać, że JOW-y zdają się mieć duże poparcie społeczne, ale problemem może być frekwencja. A przypomnijmy, że żeby referendum było ważne, frekwencja musi przekroczyć próg 50%.

W Bydgoszczy działa grupa ludzi zdecydowanie opowiadających się za JOW-ami. Są to oczywiście jednocześnie zwolennicy Pawła Kukiza. ? Nie należy utożsamiać zwolenników JOW-ów z ludźmi tworzącymi listy wyborcze Kukiza ? wyjaśnia Paweł Skutecki, jeden z bydgoskich aktywistów na rzecz JOW-ów. – Sprawą wyborów zajmować się będzie pełnomocnik, który prawdopodobnie zostanie wyznaczony przez sztab Pawła Kukiza w ciągu najbliższych dni. Inni ludzie zajmować się będą JOW-ami. Na razie na rzecz JOW-ów powstają w Bydgoszczy komitety referendalne ds. JOW-ów.

Takich komitetów jest już w Bydgoszczy kilkanaście. Komitet referendalny zgłosić mogą trzy osoby, choć niektóre liczą nawet kilkunastu członków. Informacje o powstaniu komitetu przekazywane są następnie na stronę internetową ruchjow.pl. ? Do 4 lipca komitety w każdym okręgu wyborczym mają wyłonić spośród siebie kilkuosobowe kolegia koordynacyjne ? informuje Paweł Skutecki.