W meczu 2. kolejki rundy zasadniczej koszykarskiej ekstraklasy Enea Astoria przegrała w Bydgoszczy z rywalem zza miedzy, toruńskim Polskim Cukrem 80:97.
Na ten mecz kibice w Bydgoszczy czekali 13 lat. Tak długo trzeba było czekać na powrót Astorii do ekstraklasy. Spotkanie pomiędzy beniaminkiem a wicemistrzem Energa Basket Ligi bydgoszczanie rozpoczęli z wielkim animuszem. Michał Chyliński celną "trójką" otworzył wynik meczu. W czasie pierwszej kwarty kibice przecierali oczy, widząc co dzieje się na parkiecie. Zmotywowanym do gry gospodarzom wychodziło wszystko i po 9 minutach gry prowadzili 23:14.
Druga kwarta miała już bardziej wyrównany przebieg. Torunianie odrobili część straty, ale gospodarze do przerwy utrzymali niewielką przewagę (44:42).
Po przerwie gra toruńskiej drużyny zaczęła coraz lepiej się zazębiać, zwłaszcza po niecelnych rzutach gospodarzy, szybkie i skuteczne kontrataki Polskiego Cukru podcięła skrzydła czarno-czerwonym. W toruńskiej drużynie rozszalał się Keith Hornsby, który się nie mylił. Pięć "trójek" (łącznie 33 punkty w meczu) Amerykanina miało zasadniczy wpływ na ostateczny wynik spotkania.
Astoria walczyła do końca. Na początku czwartej kwarty bydgoszczan do walki poderwał Kris Clyburn. W ciągu dwóch minut zdobył 10 punktów (w tym dwa celne rzuty zza linii), doprowadzając do odrobienia części straty (70:76), ale końcówka meczu przebiegła już pod dyktando gości. Ostatecznie pierwsze derby w Kujawsko-Pomorskiem zakończyły się wygraną gości.
Kolejny ligowy mecz Astoria zagra w Warszawie. 13 października zmierzy się z Legią.
Enea Astoria Bydgoszcz - Polski Cukier Toruń 80:97 (23:18, 21:24, 14:23, 22:32)
Enea Astoria: Michał Nowakowski 15, Chyliński 14, Clyburn 12, Walton 9, Kemp 8, Zębski 7, Marcin Nowakowski 6, Frąckiewicz 3, Szyttenholm 3, Kopycki 0.
Polski Cukier: Hornsby 33, Wright 16, Cel 12, Kulig 10, Schenk 8. Ratajczak 7, Perka 6, Weaver 3, Aminu 2, Grochowski 0.