Mecz z wiceliderem I ligi Astoria rozpoczęła znakomicie. Gospodarze prowadzili 9:2 i goście musieli ostro wziąć się do pracy.
Doprowadzili do remisu (16:16), ale to bydgoszczanie prowadzili trzema punktami po pierwszej kwarcie. Mecz był niezwykle zacięty i żadnej z drużyn nie udawało się wywalczyć więcej niż kilkupunktowej przewagi. Jednak na przerwę to oni schodzili z 3-punktowym prowadzeniem.

Astoria po trzeciej kwarcie doprowadziła do remisu (48:48) i o wszystkim zadecydowało ostatnie 10 minut meczu. W końcówce bydgoszczanie zagrali jednak bardziej nerwowo, a górę wzięło większe doświadczenie gości.

Astoria Bydgoszcz – Max Elektro Sokół Łańcut 63:71 (21:18, 15:21, 12:9, 15:23)

Astoria: Robak 14, Szyttenholm 14, Fatz 8, Laydych 8, Lewandowski 8, Mazur 7, Grod 2, Kutta 2, Łucka 0.

Max Elektro Sokół: Pławucki 18, Klima 12, Kulikowski 9, Fortuna 8, Koszuta 8, Pisarczyk 8, Czerwonka 6, Wrona 2.