Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński wsparł Tomasza Latosa w ubieganiu się o urząd Prezydenta Bydgoszczy. Piotr Gliński odniósł się do przyszłości festiwalu Camerimage i 100 mln zł obiecanych Akademii Muzycznej na budowę nowej siedziby, a niezapisanych w projekcie budżetu państwa na rok 2019.
Wicepremier Piotr Gliński przyjechał dzisiaj do Bydgoszczy i wsparł Tomasz Latosa w ubieganiu się o urząd Prezydenta Bydgoszczy. Wicepremier Gliński wizytował dzisiaj obiekty kultury, m.in. Filharmonię Pomorską, Operę Nova i katedrę bydgoską, które wspierane są środkami ministerstwa kultury.
Minister kultury podczas konferencji prasowej mówił o wsparciu, jakie kierowane przez niego ministerstwo, udziela wielu instytucjom kultury działającym na terenie Bydgoszczy, w szczególności o dofinansowaniu prowadzonych inwestycji. - Byłoby nam znacznie łatwiej walczyć o te inwestycje, jeżeli pan poseł zostałby prezydentem Bydgoszczy, bo z obecnym jakoś ta współpraca... Ja nawet nie poznałem pana prezydenta, mimo że budżet ministerstwa jest tutaj bardzo zaangażowany, jeśli chodzi o wsparcie Bydgoszczy - powiedział Gliński i dodał, że we dwóch łatwiej byłoby walczyć o środki centralne.
- Bydgoszcz zasługuje na nowego, dynamicznego prezydenta. Bydgoszcz zasługuje na zmianę polityczną, taką jak ta zmiana widoczna jest w całej Polsce - ocenił wicepremier i dodał, że programy społeczne, rozwojowe i inwestycyjne są faktem. - Nikt nie może zaprzeczyć, nawet telewizja TVN - uzasadnił obiektywność przemian, które następują. Duże zaangażowanie ministerstwa w programy realizowane w Bydgoszczy wicepremier opatrzył komentarzem - Okazuje się, że "piniondze" się znalazły i te "piniondze dla Bydgoszczu" także się znajdą, jak dotychczas się znajdowały. Minister kultury wyjaśnił, że "jak ktoś pamięta tego wielkiego polityka, który nie miał tych 'piniendzy dla Bydgoszczu', to my mówimy, że one są i będą". W ten sposób Piotr Gliński przypomniał lapsus językowy byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego.
Podczas konferencji prasowej pojawiła się też kwestia stosunku miasta Bydgoszczy do festiwalu Camerimage. - Marek Żydowicz ma kłopoty z gospodarzami miasta, a nie z nami - zaznaczył Piotr Gliński i dodał, że jedna ze spółek skarbu państwa została strategicznym sponsorem festiwalu. - To jest zasługa Żydowicza i jego aktywności - stwierdził wicepremier i dodał: - Zazdroszczę Bydgoszczy Camerimage, bo to jest wspaniały festiwal.
Wicepremier Gliński zaznaczył, że przyszłość festiwalu zależy od jego organizatora, Marka Żydowicza i od jego planów. Dodał, że podpisany przez niego list intencyjny z prezydentem Torunia i Markiem Żydowiczem nie przesądza o żadnym poparciu "poza tym, co napisano w liście intencyjnym". - Camerimage jest marką światową i należy to wspierać. Jako minister kultury mam taki obowiązek. Gdzie pan Żydowicz wybierze miejsce festiwalu, nie mam nic do tego - stwierdził.
- Człowiek, który żyje kulturą, mimo że jest lekarzem, oprócz brydża i medycyny, jest głównie znany z tego, że jest melomanem i kocha muzykę i kocha kulturę. Będzie na pewno lepszym gospodarzem, który będzie dbał o takie rzeczy jak Camerimage. Jestem przekonany, że pan Tomek załatwiłby, żeby Camerimage zostało w Bydgoszczy - ocenił możliwości posła Latosa minister kultury.
Piotr Gliński poinformował również, że w projekcie budżetu państwa na rok przyszły dla Akademii Muzycznej w Bydgoszczy zapisana została kwota 2 mln zł, z przeznaczeniem na termomodernizację. Stwierdził, że rząd nie obiecał 100 mln zł z przeznaczeniem tej kwoty na budowę nowej siedziby uczelni. Kwota zapisana była w kontrakcie terytorialnym. - Zawiodła komunikacja miedzy politykami lokalnymi, którzy sprawują władzę, od której zależą pieniądze w kontraktach. Ta straszliwa totalitarna władza Prawa i Sprawiedliwości nie rządzi w 15 województwach. Tam rządzą stare układy. I dlatego jest tak kiepsko. I nie ma na kampus na przykład - tłumaczył nieuwzględnienie w projekcie budżetu 100 mln zł dla Akademii Muzycznej.
- Ale to się zmieni. Po zmianie, po 21 października, nowy marszałek przypilnuje budowy kampusu w Bydgoszczy - skomentował powstałą kontrowersję Tomasz Latos.
-------------------
Po konferencji prasowej ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego z posłem Tomaszem Latosem polemikę do wypowiedzi Piotra Glińskiego nadesłało Biuro Prasowe Urzędu Miasta Bydgoszczy, w którym przypomniano, że prezydent Bydgoszczy zwrócił się do ministra Glińskiego z wnioskiem o wsparcie inwestycji na placu Teatralnym, deklarując jednocześnie pokrycie ¼ kosztów budowy, co ratusz skomentował w ten sposób, że propozycja była dalej idącą niż ta, którą złożył prezydent Zaleski podpisując list intencyjny z 20 grudnia 2017 r. "Odnosząc się do stwierdzenia Pana Ministra, że nie poznał Prezydenta Miasta – jest to twierdzenie nieprawdziwe - panowie poznali się i rozmawiali w trakcie Festiwalu Camerimage w 2015 roku" - ujawnił bydgoski ratusz fakt kontaktu między wicepremierem a prezydentem.
Natomiast brak zabezpieczenia środków w projekcie budżetu na 2019 rok złożonym w Sejmie na budowę nowego Kampusu Akademii Muzycznej, jest - zdaniem bydgoskiego ratusza - niewywiązywaniem się ze zobowiązań wynikających z Kontraktu Terytorialnego. Kontrakt Terytorialny jest umową między rządem a samorządem województwa, w którym to strona rządowa zobowiązała się do realizacji tego przedsięwzięcia" - dowodzi Biuro Prasowe Urzędu Miasta Bydgoszczy.