O oburzeniu, jakie zapanowało w zeszłym roku w VI LO, wskutek wyniku konkursu na dyrektora, informowały wszystkie bydgoskie media. Zdaniem uczniów, którzy darzą sympatią Agnieszkę Łysio, dotychczasową dyrektorkę szkoły, był on ustawiony.
?Ustawienie? konkursu trudno udowodnić. Natomiast wojewoda dopatrzyła się innej niezgodności z prawem. W 2013 roku prezydent Rafał Bruski powierzył Agnieszce Łysio stanowisko dyrektora na okres jednego roku. Tymczasem art. 36 ustawy o systemie oświaty mówi, że stanowisko dyrektora szkoły powierza się na pięć lat. W związku z tym wojewoda zaskarżyła zarządzenie prezydenta Bydgoszczy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a ten przyznał jej rację i stwierdził niezgodność zaskarżonego zarządzenia z prawem.
Urząd Miasta zamiast ukarać winnego zajął się bagatelizowaniem sytuacji. – Sąd administracyjny nie stwierdził nieważności zarządzenia. Nie podważył też zasadności powierzenia stanowiska dyrektora szkoły na jeden rok po nierozstrzygniętym konkursie. Sąd stwierdził tylko, że jedyną nieprawidłowością wspomnianego zarządzenia jest zbyt lakoniczne uzasadnienie ? wyjaśniał mediom Maciej Skwierczyński, ratuszowy radca prawny.
Można sprawdzić w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych, co faktycznie sąd stwierdził. A stwierdził, że nastąpiło ?istotne naruszenie prawa?.
Powierzenie Agnieszce Łysio stanowiska dyrektora tylko na jeden rok prezydent Bydgoszczy uzasadnił tym, że postępowanie konkursowe nie przyniosło rozstrzygnięcia. Tymczasem nie można było w ten sposób uzasadnić tej decyzji. Ustawa o systemie oświaty (art. 36a ust. 4) dokładnie mówi, jak należy w takich wypadkach postępować: ? jeżeli do konkursu nie zgłosi się żaden kandydat albo w wyniku konkursu nie wyłoniono kandydata, organ prowadzący powierza to stanowisko ustalonemu przez siebie kandydatowi, po zasięgnięciu opinii rady szkoły lub placówki i rady pedagogicznej.? A stanowisko dyrektora szkoły lub placówki powierza się na 5 lat szkolnych. W uzasadnionych przypadkach można powierzyć to stanowisko na okres krótszy, jednak nie krótszy niż 1 rok szkolny (art. 36a ust. 13 ustawy).
Co to jest uzasadniony przypadek? Czy to, że w czasie gdy Agnieszka Łysio była dyrektorem, ?szóstka? umocniła się na pozycji najlepszej szkoły w województwie pod względem liczby laureatów i finalistów olimpiad? Czy to, że pod jej kierownictwem VI LO przesunęło się w górę o trzy miejsca i znalazło się na 20. miejscu w kraju w rankingu ?Perspektyw?? Czy to, że za Agnieszką Łysio przepadają uczniowie?
Uzasadnienie, że powierza się stanowisko na rok, gdyż konkurs nie przyniósł rozstrzygnięcia, nie jest ani ?lakonicznym? uzasadnieniem, ani uzasadnionym przypadkiem. To tak jakby do zarządzenia prezydenta w ogóle nie dołączono żadnego uzasadnienia. Zamiast niego znalazła się informacja, iż postępowanie konkursowe się nie powiodło. To kpina z prawa.
Szkopuł w tym, że Iwona Waszkiewicz, ówczesna dyrektor Wydziału Edukacji, która podpisała owo ?uzasadnienie? pod rozporządzeniem prezydenta, nie dysponowała żadnym uzasadnieniem, poza własnym widzimisię. Mimo że doskonale zna ustawę o oświacie, postępowała niezgodnie z prawem, jakby miała pewność, że wszystko ujdzie jej płazem.
Zastanawiające było zachowanie wojewody. Można je wytłumaczyć jedynie lojalnością koalicyjną. Ewa Mes reprezentuje PSL, Rafał Bruski – PO. Prawnicy wojewody stwierdzili, że prezydent Bydgoszczy w sposób nieuprawniony skrócił okres powierzenia stanowiska dyrektora szkoły Agnieszce Łysio, w uzasadnieniu zarządzenia nie podano przyczyny skrócenia okresu kadencji dyrektora szkoły, a podana przyczyna nie stanowi “uzasadnionego przypadku” w rozumieniu ustawy. W tej sytuacji mogła wojewoda wydać decyzję o stwierdzeniu nieważności rozporządzenia prezydenta, bo od jego wydania nie minął jeszcze rok.
Jednak Ewa Mes tego nie uczyniła. Zaskarżyła zarządzenie do WSA, a czas biegł i nim sąd rozpatrzył jej skargę termin roku został przekroczony. Z powodu upływu określonego ustawą terminu sąd nie mógł stwierdzić nieważności zarządzenia, a jedynie orzec o jego niezgodności z prawem. ?Uchwała lub zarządzenie tracą moc prawną z dniem orzeczenia o ich niezgodności z prawem? – czytamy w uzasadnieniu wyroku WSA.
Po uprawomocnieniu się wyroku powinny zostać wyciągnięte konsekwencje wobec postępującej niezgodnie z prawem dyrektor Wydziału Edukacji. Z tym może być kłopot, gdyż Iwona Waszkiewicz w międzyczasie awansowała i zajmuje stanowisko wiceprezydent Bydgoszczy odpowiedzialnej za oświatę w mieście.
Zapytaliśmy, co prezydent zamierza zrobić w związku z uprawomocnieniem się wyroku, z którego wynika, iż wydał zarządzenie niezgodne z prawem. – Jedynym skutkiem zapadnięcia powyższego wyroku jest konieczność uwzględniania wytycznych WSA w podobnych przypadkach w przyszłości, tzn. że organ prowadzący będzie szerzej uzasadniał konieczność ograniczenia okresu powierzenia stanowiska dyrektorów szkół publicznych ? odpowiedziała Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta.