Zgoda na kandydowanie wczoraj na sesji sejmiku województwa przez wicewojewodę kujawsko-pomorskiego Zbigniewa Ostrowskiego spotkała się dzisiaj z ostrą reakcją polityków Platformy Obywatelskiej. Prezydent Rafał Bruski ocenił ją jako dyskwalifikującą Ostrowskiego jako urzędnika. Bruski dowodził, że kandydowanie na wicemarszałka powinno poprzedzić zrezygnowanie przez niego z funkcji rządowej i być uzgodnione, bo nie wiadomo czy rezygnacja zostanie przyjęta. Radny Zbigniew Pawłowicz określił zachowanie wicewojewody jako nieprofesjonalne.
Tymczasem rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego Bartłomiej Michałek poinformował, że choć zgodnie z art. 31 ust. 3 ustawy o samorządzie województwa członkostwa w zarządzie województwa nie można łączyć z zatrudnieniem w administracji rządowej, to nic nie stoi jednak na przeszkodzie kandydowaniu osoby zatrudnionej w administracji rządowej w wyborach do zarządu województwa, pod warunkiem, że zrezygnuje z zatrudnienia w administracji rządowej.
- W konsekwencji, w związku z wyborem do zarządu Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Wicewojewoda złożył na ręce Wojewody dymisję, celem przekazania Premierowi RP – wyjaśnił Bartłomiej Michałek.