W Bydgoszczy Artego nie dało szans Energi. W Artego Arenie cztery miesiące temu bydgoszczanki rozgromiły rywalki zza miedzy 84:49. Dzisiaj Energa wzięła rewanż. Losy meczu rozstrzygnęły się w ostatnich sekundach. Torunianki były skuteczniejsze w egzekwowaniu rzutów wolnych, gdy mecz przerywany był taktycznymi faulami.

Przewagę kilku punktów Energi z pierwszej połowy bydgoszczanki odrobiły w trzeciej kwarcie i przed ostatnimi 10 minutami meczu był remis 57:57.

Czwartą kwartę lepiej zaczęły torunianki. Objęły prowadzenie na 65:57. Nie na długo, bo na 4 i pół minuty przed końcem meczu to bydgoszczanki prowadziły 70:68. Gdy do końca spotkania była 1 minuta i 24 sekundy wynik dalej był korzystny dla Artego 75:72. Jednak zaraz potem Szczechowiak doprowadziła do wyrównania i mecz przerywany był taktycznymi faulami. Więcej zimnej krwi przy egzekwowaniu rzutów wolnych zachowały gospodynie i zdobyły dwa punkty więcej.

Energa Toruń – Artego Bydgoszcz 83:81 (27:19, 19:20, 11:18, 26:24)
Energa: Taylor 31, Walich 11, Misiek 11, Macaulay 8, Szczechowiak 8, Skorek 6, Ajavon 5, Idczak 3, Tłumak 0.
Artego: Reid 32, McBride 15 (10 asyst), Carter 14 (12 zbiórek), Pawlak 11, Międzik 4, Morris 3, Koc 2, Szybała 0.