W Filharmonii Pomorskiej odbyła się uroczystość z okazji święta województwa kujawsko-pomorskiego. Przybył na nią marszałek Piotr Całbecki, radni sejmiku, politycy, samorządowcy, rektorzy uczelni i wielu innych znamienitych gości.

Wśród uczestników uroczystości znalazł się były wicemarszałek województwa Edward Hartwich. Chyba coś go gryzło. Co sobie myślał, gdy patrzył zasępiony na scenę, gdzie siedzieli wybrani jesienią radni sejmikowi? Mam kilka typów.

– Mam klaskać, gdy słyszę przemówienia gorsze od wygłaszanych przeze mnie?

– Ten Ostrowski taki rozluźniony. Czy on myśli, że jest tutaj lubiany? Gdyby zrobić sondaż wśród bydgoszczan, mogłoby się okazać, że jeszcze więcej osób go nie cierpi niż mnie.

– Gdybym dostał czwarte miejsce na liście do sejmiku jak Pawłowicz, na pewno zdobyłbym więcej głosów. Czwórka brzmi po prostu lepiej niż dwójka.

– Powinno się uchwalić, że lekarzom nie wolno kandydować. Zwłaszcza dyrektorom szpitali onkologicznych.