Wiesław Trzeciakowski – ur. 1950 r. w Bydgoszczy. Ukończył Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu (filologia polska). Od 2003 roku pracownik Archiwum Państwowego w Bydgoszczy. Pisarz, krytyk literacki (literatura polska i niemiecka XIX i XX wieku), tłumacz literatury niemieckiej (m.in. Novalis) . Zajmuje się także publicystyką historyczną (dot. stosunków polsko-niemieckich i historii Bydgoszczy XX wieku). W latach 2004-2006 członek komisji historycznej Instytutu Pamięci Narodowej ds. wyjaśnienia wydarzeń bydgoskich z 3 i 4 września 1939 r. (tzw. ?krwawa niedziela?). Autor i współautor 25 książek, wśród nich historyczno-dokumentalnych: Listy imienne ofiar w Bydgoszczy 1939-1945, Bydgoszcz 2010, oraz trzy wydania książki Śmierć w Bydgoszczy 1939-1945, Bydgoszcz 2011 (1 wyd., 2 wyd. poszerz. 2012, wyd. 3 poszerz. 2013). Za tę ostatnią książkę autor otrzymał nagrodę Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu (XII edycja 2012 r.).
W dorobku ma także kilkaset publikacji prasowych w czasopismach poświęconych literaturze m.in. ?Teksty Drugie? ? IBL PAN Warszawa, ?Topos? ? Sopot, ?Dekada Literacka? ? Kraków, ?Przegląd Artystyczno-Literacki? ? Toruń oraz historii i stosunkom polsko-niemieckim (?Przegląd Zachodni?- Poznań, ?Kronika Bydgoska? – Bydgoszcz).

  • * *

Tematyka tej książki sprawia, że badania wciąż są w toku, wiedza i dokumentacja narasta, poszerza to i pogłębia naszą skromną wciąż szczegółową wiedzę o wojnie i okupacji niemieckiej w Polsce oraz o ludzkich losach w tamtych czasach. Dlatego mogły pojawić się dalsze odkrycia i uzupełnienia, krok do przodu, uszczegółowienie badań dotąd tylko ogólnych informacji, jak na przykład ustalona dzięki pomocy ITS Bad Arolsen (Niemcy) lista imienna 109 więźniów polskich, zamęczonych na śmierć jesienią 1939 roku aż do wiosny 1940 roku w klatce głodowej w KL Buchenwald, zbudowanej specjalnie dla nich na placu apelowym z drutu kolczastego i desek. Wśród nich 61 mężczyzn z zajętej i wcielonych do III Rzeszy w październiku 1939 roku Bydgoszczy i okolicznych powiatów, pozostali (48) pochodzili z okupowanej przez Niemców południowej i wschodniej Polski (GG). W ten sposób udało mi się ustalić nie tylko nazwiska, ale dokładną liczbę ofiar głodowej klatki, zwanej przez esesmanów obozowych ?ogrodem róż? (Rosengarten). Bez wątpienia są to obrońcy Polski z września 1939 roku, osoby cywilne, w tym kilku Żydów. To odkrycie jest bardzo ważne z innego jeszcze powodu: w archiwum bydgoskim mamy listę polskich więźniów deportowanych 18 września 1939 roku z Bydgoszczy do KL Dachau, 62 nazwiska, wśród których jest także ksiądz Józef Szulc, kanonik i proboszcz bydgoskiej Fary, członek cywilnego zarządu miasta od 3 do 6 września 1939 roku i Straży Obywatelskiej w Bydgoszczy. Nieznany jednak do tej pory był los tych Polaków, poza śmiercią księdza Szulca w KL Buchenwald (31 marca 1940 roku). Kiedy porównałem dwie listy, tę z 18 września 1939 roku i tę otrzymaną z ITS Bad Arolsen, okazało się, że są to te same nazwiska, 61 osób, ale bez nazwiska ks. Szulca. Z dokumentów wynika, co działo się po przybyciu więźniów z Bydgoszczy do KL Dachau. 27 września, po kilku dniach przebywania w tym obozie koncentracyjnym, zostali wysłani transportem do KL Buchenwald i tam umieszczeni w klatce głodowej. Dołączono do nich 48 Polaków z transportu z 28 września 1939 roku, też z KL Dachau.

I drugie ważne odkrycie, dotyczące szerzonych antypolskich oszczerstw wokół tzw. Blutsonntag /krwawa niedziela/ w Bydgoszczy. To pisemne zeznanie byłego bydgoskiego Volksdeutscha o nazwisku H. Liebenau, mieszkającego na początku września 1939 roku przy ul. Kujawskiej w Bydgoszczy. W 1965 roku złożył on zeznanie na komisariacie policji zachodnioniemieckiej i oświadczył, że był naocznym świadkiem strzelania jego niemieckich sąsiadów do polskiego wojska w Bydgoszczy w okolicach ul. Kujawskiej w dniu 3 września 1939 roku, podaje fakty, nazwiska. Podobnie zeznał inny Niemiec, mieszkający wówczas w Bydgoszczy. Rzadko można napotkać powojenne potwierdzenia niemieckich świadków o dywersji w Bydgoszczy, mówiące to samo co mówiły od samego początku liczne polskie świadectwa, meldunki i relacje wojskowe oraz cywilne

O prowokacyjnej dywersji niemieckiej 3 września 1939 roku w Bydgoszczy świadczą relacje świadków wydarzeń, a także działalność agenta gestapo Maksymiliana Gackowiaka (Niemca o polskich korzeniach) na ulicach Bydgoszczy w dniu 3 września 1939 roku. Odkryłem tę postać w aktach niemieckiego Sądu Specjalnego w Bydgoszczy. Gackowiak udawał Polaka i zachęcał przechodniów na rogu ulic Królowej Jadwigi i Dworcowej do bicia prowadzonych przez polskie wojsko bydgoskich Niemców, podejrzanych o strzelanie do żołnierzy w okolicach ul. Grunwaldzkiej (Czyżkówko) i sam pobił dwóch Volksdeutschów. Wiosną 1940 roku został przypadkowo rozpoznany przez pobitych Volksdeutschów i zaprowadzony na policję. Okazało się jednak, że Gackowiak pracował dla gestapo, wypełniał zlecenia gestapo nie tylko w Bydgoszczy, ale także w Warszawie (od października do grudnia 1939 r.). Sąd uznał, że jako Niemiec nie mógł on brać udziału w Blutsonntag, w antyniemieckich wystąpieniach, a pobitym Niemcom wmówiono, że to pomyłka. Z jednym z pobitych M. Gackowiak chodził w młodości do tej samej szkoły. O pomyłce nie było mowy.

W książce zawarto największe dotąd listy ofiar wojny i okupacji, 1.500 nazwisk Polaków z Bydgoszczy (lub zamordowanych w Bydgoszczy) wraz z krótkimi biogramami lub okolicznościami aresztowania i śmierci, o ile można było to ustalić. W Bydgoszczy uznano tę książkę za najważniejszą po wojnie publikację o tej tematyce. Została również wysoko oceniona przez profesorów historii m.in. na UMK w Toruniu (prof. M. Wojciechowski, prof. J. Sziling, prof. Z. Karpus), środowiska historyczne UAM Poznań, Uniwersytetu Gdańskiego, KUL Lublin i UW Warszawa. Dla mnie, pisarza i przyuczonego archiwisty, to duża satysfakcja za kilkanaście lat trudnej pracy archiwalnej, tzn. źródłowej i dokumentacyjnej, a także pracy nad licznymi historycznymi opracowaniami historii III Rzeszy, historii II RP, wojny w 1939 roku, okupacji ziem polskich i polityki władz III Rzeszy wobec narodów przeznaczonych do całkowitego biologicznego wyniszczenia przez niewolniczą pracę, specjalne ustawy i stałą eksterminację – dotyczyło to Polaków i Żydów, a także plemienia Romów. Pracowałem też długo nad aktami, wspomnieniami i monografiami polskimi i niemieckimi, dotyczącymi stosunków polsko-niemieckich w XX wieku, w tym mniejszości niemieckiej w Polsce w latach 1920-1939.
Wiesław Trzeciakowski