Na 13 grudnia br. prezes Artur Czarnecki wyznaczył termin zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy WKS Zawisza Bydgoszcz S.A. O jego zwołanie do zarządu spółki, w której Miasto Bydgoszcz jest mniejszościowym akcjonariuszem, zwrócił się prezydent Rafał Bruski. Nie wiemy, jakich decyzji od walnego zgromadzenia oczekuje prezydent Bydgoszczy, dowiedzieliśmy się jedynie, że prezes Artur Czarnecki w imieniu Zarządu WKS Zawisza wnioskować będzie o dokonanie zmian w statucie piłkarskiej spółki.

Bydgoski radny Jarosław Wenderlich (PiS) od dwóch miesięcy pyta Rafała Bruskiego, czy reprezentujący miasto w spółce prezydent Bydgoszczy podjął jakiekolwiek działania w stosunku do Zarządu WKS “Zawisza”, w szczególności chciał się dowiedzieć, czy urzędnicy prezydenta dysponują wiedzą, co stało się z repliką Pucharu Polski i złotą paterą (Superpucharem), które bydgoski klub zdobył ponad 2 lata temu, a także czy prezydent dysponuje dokumentami na temat braku uzyskania licencji przez spółkę WKS “Zawisza” i utratą wpływów z telewizji “Polsat”. Radny Wenderlich razem z posłem Tomaszem Latosem (PiS) pytali również prezydenta Bruskiego, czy w związku z funkcjonowaniem spółki WKS “Zawisza” złożył on zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

W odpowiedzi na zadane pytania prezydent Rafał Bruski stwierdził, że nie ma żadnej wiedzy w kwestii zaginięcia repliki Pucharu Polski i patery Superpucharu. Podobnie nie ma żadnych wiadomości w kwestii utraty wpływów z transmisji telewizyjnych związanych z brakiem licencji. “Nie są znane mi fakty dotyczące przestępczej działalności Spółki WKS “Zawisza” S.A., co wyraźnie i usilnie Pan Radny w swym piśmie insynuuje. Jeżeli jednak dysponuje Pan inną, głębszą, nieznaną mi wiedzą i dowodami na ten temat – proszę o złożenie odpowiedniego doniesienia do organów ścigania” – odbił piłeczkę Rafał Bruski. Dodał, że jest to obowiązek radnego, jako funkcjonariusza publicznego, gdyby taką wiedzą posiadał. Prezydent zastrzegł, że on tego nie uczyni, bowiem do popełnienia przestępstwa nie doszło.