Prezydent Rafał Bruski w swoim krótki wystąpieniu mówił o tym, że jest pod wrażeniem społecznej aktywności bydgoszczan podczas obchodów Roku Wyczółkowskiego. Zwrócił uwagę na to, że wielkim sukcesem ochodów była działalność edukacyjna i popularyzatorska.

Przewodniczący Roman Jasiakiewicz, pomysłodawca Roku Leona Wyczółkowskiego także nie krył zadowolenia. Powiedział, że Rok Wyczółkowskiego udowodnił, że nawet rozrywka może być mądra. Zaprzeczył jakoby zorganizowane wydarzenia nie miały rezonansu w Polsce, czego przykładem, było, jego zdaniem to, że dzwonił do niego znany aktor Stanisław Tym i powiedział, że wie o Roku Wyczółkowskiego. Jasiakiewicz również podkreślał, że obchody pokazały, że bydgoszczanie potrafią razem działać i współpracować.

Stojący na czele Komitetu Organizacyjnego Roku Leona Wyczółkowskiego, dyrektor Muzeum Okręgowego Michał Woźniak także podkreślał wyjątkową w jego opinii aktywność bydgoszczan oraz zaproszonych do współpracy organizacji i instytucji. Jako sztandarowe przedsięwzięcie wymienił piknik, wystawę w Muzeum Leona Wyczółkowskiego i zakup jednego z najlepszych dzieł mistrza z Gościeradza – ?Bramy Floriańskiej?.

Zapytaliśmy dyrektora Woźniaka dlaczego nie udało się zrealizować wielu zamierzeń komitetu organizacyjnego, które zostały spisane w projekcie działań w dniu 22 grudnia 2011. Przypomnieliśmy, że komitet miał w planach postawienie pomnika malarza przed muzeum, uruchomienie profesjonalnego wortalu internetowego, multimedialnego przewodnika, a nawet uruchomienie gry komputerowej on-line.

Dyrektor Woźniak przyznał, że nie wszystkie projekty zostały zrealizowane, czego on żałuje i przeprasza. Jednocześnie uznał pierwsze projekty działań komitetu za ?spis marzeń?, z których nie wszystkie udało się zrealizować. – My jednak o nich nie zapominamy ? powiedział Woźniak. – A wortal będzie gotowy w lutym.