Komitet wyborczy Konstantego Dombrowicza zwrócił się do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy w trybie wyborczym z wnioskiem o nakazanie Rafałowi Bruskiemu zamieszczenia sprostowania i przeprosin w Zbliżeniach TVP Bydgoszcz za treść stwierdzenia, które wypowiedział w programie bydgoskiej telewizji obecny prezydent: ?Wiele błędnych informacji, nieprawdziwych i kłamliwych docierało do mieszkańców i pewnie będzie docierać, bo taki jest styl uprawiania polityki przez Pana Dombrowicza?.

Zdaniem komitetu Konstantego Dombrowicza swoją wypowiedzią Rafał Bruski przekazał wyborcom informację, iż program wyborczy, projekty oraz inicjatywy dotychczas podejmowane przez Dombrowicza mają charakter błędnych, kłamliwych i nieprawdziwych. Na tej podstawie komitet Dombrowicza, powołując się na Kodeks wyborczy wniósł do Sądu Okręgowego wniosek o nakazanie przeproszenia.

Dzisiaj w sądzie, na rozprawie obaj adwersarze nie byli obecni. Reprezentowali ich adwokaci i członkowie komitetu wyborczego. Sąd odrzucił wniosek adwokata uczestnika postępowania Rafała Bruskiego, aby ocenie poddać całą wypowiedź Rafała Bruskiego, a nie tylko fragment wyemitowany na antenie TVP Bydgoszcz.

Po kilku godzinach zastanowienia Sąd Okręgowy w Bydgoszczy wydał postanowienie o oddaleniu wniosku komitetu Dombrowicza. – Zdaniem sądu, wypowiedź ta w ogóle nie zawiera żadnych konkretnych informacji, a stanowi jedynie ocenę noszącą znamiona krytyki wobec kandydata na prezydenta pana Konstantego Dombrowicza. Ujęcie zagadnienia w sposób tak ogólnikowy i niedookreślony – jak użył to uczestnik postępowania Rafał Bruski – powoduje, iż niemożliwa jest weryfikacja czy określenia te polegają na prawdzie – uzasadniała treść postanowienia sędzia Anna Marszałkowska, dodając iż mimo pejoratywnego wydźwięku słów Rafała Bruskiego, stanowiły one jedynie ocenę prowadzenia kampanii wyborczej przez Konstantego Dombrowicza. Zdaniem sądu nie stanowi to zabronionej Kodeksem wyborczym formy rozpowszechniania informacji. – Nie wiemy bowiem, o jakie informacje błędne, nieprawdziwe lub kłamliwe chodzi, a zatem niemożliwa do przeprowadzenia jest ocena, czy wypowiedź ta polega na prawdzie, czy też nie – dowodziła sędzia Wesołowska, dodając, że w trybie wyborczym sąd nie bada zagadnień dotyczących ochrony dóbr osobistych w szerokim tego słowa znaczeniu.

Postanowienie nie jest prawomocne. Zadowolenia z jego treści nie krył obecny w sądzie przedstawiciel Rafała Bruskiego Michał Sztybel. Z kolei rzecznik prasowy komitetu Porozumienie Dombrowicza Jerzy Woźniak zapowiedział złożenie zażalenia na postanowienie bydgoskiego sądu do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.